POLECAMY
Drużyna Lowlanders Białystok przez 370 dni była na krajowych boiskach niepokonana, ale świetna passa dobiegła końca, bo w minionej kolejce Polskiej Futbol Ligi lepszy okazał się zespół Warsaw Eagles. Teraz podlaska drużyna zmierzy się z innym stołecznym klubem - Warsaw Mets.
Lowlanders w najbliższą sobotę (13.05) podejmą Warsaw Mets. Dla białostoczan będzie to trzeci mecz z rzędu z drużyną ze stolicy kraju, ale pierwszy na własnym boisku. W 3. kolejce Lowlanders wygrali z Mets 55:25 i teraz dojdzie do spotkania rewanżowego. Białostoczanie podrażnieni porażką z Eagles będą chcieli zrehabilitować się przed własną publicznością za wpadkę, udowadniając tym samym, że ostatni pojedynek to był po prostu wypadek przy pracy. - Ciężko mówić o jednej przyczynie naszej porażki. Złożyło się kilka przyczyn, w tym kilka niezależnych od nas, jak pogoda, która dość mocno przeszkadzała obu drużynom. Zazwyczaj po przegranych spotkaniach wskakiwaliśmy na właściwie tory i szliśmy pewnie do fazy play-off. Mam nadzieję, że teraz także pokażemy charakter. Sezon nadal jest otwarty, piłka nadal jest w grze, a my ciężko pracujemy, by dać z siebie wszystko co najlepsze w kolejnych spotkaniach - mówi Mateusz Samczuk, ofensywny liniowy Lowlanders Białystok. Tym razem pogoda powinna być zdecywanie lepsza, dlatego gospodarze mają nadzieję, że trybuny przy Słonecznej wypełnią się po brzegi, a fani poprowadzą podlaski zespół do pewnego zwycięstwa. - 20 stopni, słońce, kibice na trybunach, atrakcje dla najmłodszych, czyli idealne warunki do futbolowego meczu. Liczę na to, że frekwencja dopisze i będziemy mogli zagrać tak, jak potrafimy najlepiej, aby zmazać wspomnienia po zeszłotygodniowej porażce. Najważniejsze, że w drużynie jest bardzo dobra atmosfera i nikt nikogo nie obwiniał po przegranym spotkaniu. Tak się cementuje drużyna, tak się rodzą sukcesy. Należy pamiętać, że po każdym deszczu zawsze wychodzi słońce i oby świeciło nam jak najdłużej - dodaje Piotr Morko, prezes Lowlanders. Mecz 5. kolejki Polskiej Futbol Ligi rozpocznie się przy Słonecznej w sobotę o godz. 13.00. W drużynie z Warszawy nie zagrają na pewno Łukasz Czaczkowski, Adam Dobkowski oraz Darius Dawsey, natomiast w białostockiej ekipie pod znakiem zapytania stoi występ Mateusza Samczuka, który w starciu z Eagles nabawił się urazu.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl
Aktualności 17:30
Aktualności 15:00
Sport 14:10
Uroda 14:00
Sport 12:55
Aktualności 12:30
Biznes 12:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji