Kultura i Rozrywka

Wypełniony ludźmi amfiteatr, publika na leżakach ustawionych na operowych błoniach - tak było na Halfway Festival. Koncerty jeszcze dziś w operowym amfiteatrze.

Halfway Festival to impreza dla miłośników dobrej muzyki, przede wszystkim songwritingu i folku. W kameralnym gronie, w amfiteatrze Opery można posłuchać artystów, którzy często po raz pierwszy występują w Polsce. Tak właśnie było w sobotę (24.06)

Na festiwalu rządzą kobiety

Polskim akcentem był występ Agaty Karczewskiej - obiecującej wokalistki z gitarą, której popularność przyniosły nagrania umieszczane w sieci oraz udział w talent show "Idol". Teraz świetnie radzi sobie na dużych imprezach.

Po niej sceną zawładnęły zagraniczne artystki. Cate Le Bon wprawdzie pochodzi z Walii, ale mieszka w Stanach Zjednoczonych. Jak przyznała, występ na Halfway Festival był jej pierwszy występem w Polsce. Jej intrygujący koncert mógł podobać się fanom The Velvet Underground. Z kolei pochodząca z Argentyny Juana Molina zaproponowała dużo bardziej skoczną odmianę indie popu. Ludzie zerwali się z miejsc i tańczyli w rytm muzyki.

Silny głos i emocjonalne teksty - to największe wyróżniki twórczości Torres - amerykańskiej singer-songwriterki, która również po raz pierwszy gościła w Polsce. Pod koniec jej występu w amfiteatrze Opery spadł deszcz, ale to w niczym nie przeszkodziło. Publika rozłożyła kolorowe parasole, czym przegoniła deszczowe chmury. Na finał zagrała grupa The Veils z frontmanem w charakterystycznym kapeluszu, która przyjechała z Nowej Zelandii. To był pełen rockowej energii koncert.

Pomiędzy koncertami można było posiedzieć na leżakach na operowych błoniach lub po prostu na kocu rozłożonym na trawie. Do festiwalowych chorągiewek dołączyły w tym roku baloniki. Na trawie stanął też napis "Halfway". Warto zajrzeć do sklepiku, w którym można kupić m.in. płyty artystów występujących na imprezie, plakaty czy szmaciane torby.

Na finał targ, joga i dużo muzyki

W niedzielę (25.06) finał imprezy. Na placu przy Operze odbędzie się targ "Śniadanie na trawie", potem można będzie poćwiczyć jogę i wziąć udział w panelu dyskusyjnym poświęconemu kobietom w muzycznym biznesie.

O godz. 16.00 zagrają DJ-e, a o godz. 17.00 ruszają koncerty w amfiteatrze. Na początek wystąpi polski duet Coals. Nazwa zespołu ściśle nawiązuje do znanego z kopalni węgla - Śląska. Po zaledwie pół roku istnienia zespół został zaproszony na takie festiwale jak OFF Festival, Open'er Festival czy Soundrive Festival. W grudniu 2016 r. ukazał się ich singiel "Rave03" promujący debiutancki album, który ukaże się w 2017 r., a jego motywem przewodnim będzie dzieciństwo.

Goście z Islandii to East of My Youth. Mieszkają i tworzą w Rejkjawiku, choć grupa powstała w jednym z barów w Berlinie, gdzieś w 2014 r. Członkinie grupy nawiązały też współpracę z Guðnim Einarssonem, współproducentem trzech utworów na debiutanckiej EP-ce, która ukazała się w tym roku.



Kolejnym zespołem jest Nive&The Deer Children z pochodzącą z Grenlandii Inuitką Nive Nielsen na czele. Nive śpiewa głównie po angielsku, choć ma swoim repertuarze sporo utworów wykonywanych po grenlandzku. Nive to jedna z najważniejszych gwiazd nurtu określanego przez niektórych żartobliwie jako "Eskimo folk" czy "Inuk Indie".



Cass McCombs Band przyjedzie z USA. Najnowszy album "Mangy Love" to śmiałe połączenie eksperymentalnego soulu, psychodelii i solidnego rocka. Cass jest w szczytowej formie, sięga po nowe brzmienia, a jego teksty są coraz lepsze.



Na finał festiwalu wystąpi Angel Olsen - jedna z najważniejszych artystek nurtu alternatywnego i siger-songwriterskiego. We wrześniu 2016 r. ukazała się jej trzecia płyta "My woman", która zebrała entuzjastyczne recenzje krytyki. Jesienna trasa po Europie została wyprzedana. Angel powraca latem. W Białymstoku zagra pomiędzy festiwalami w Glastonbury a Roskilde. To będzie jej pierwsza wizyta w Polsce.



Portal BiałystokOnline patronuje imprezie.

Program: Halfway Festival