POLECAMY
Wszystko stało się z dnia na dzień. 10-letnia dziewczynka w miniony weekend trafiła do ambulatorium, później była u lekarza rodzinnego. Ostatecznie zmarła w szpitalu w Bielsku Podlaskim. Śledczy ustalają, co było przyczyną zgonu.
W poprzedni weekend (12-13.08) 10-latka zaczęła narzekać na samopoczucie. Z relacji jej rodziny wynika, że poczuła się źle po wizycie na basenie. Później sprawy nabrały tempa: ambulatorium, lekarz rodzinny, wreszcie szpital. Stan dziewczynki pogorszył się na tyle, że nie udało się jej uratować. - Szpital w Bielsku Podlaskim we własnym zakresie przeprowadził sekcję zwłok. Wykazała ona, że dziewczynka cierpiała na przepuklinę przeponową. Natomiast sekcja zwłok zlecona przez nas wykonana zostanie w zakładzie medycyny sądowej. Jej wstępne wyniki prawdopodobnie pojawią się w najbliższy poniedziałek – informuje Adam Naumczuk z Prokuratury Rejonowej w Bielsku Podlaskim. Przede wszystkim chodzi o wyjaśnienie, w jaki sposób doszło do urazu. Poza tym śledczy przesłuchali już rodzinę zmarłej. To właśnie najbliżsi dziewczynki wskazali, że zanim dziecko zaczęło się źle czuć, było na basenie. Nie wykluczone, że przesłuchani zostaną również lekarze. Do tego jednak potrzebne jest sądowe postanowienie o zwolnieniu z tajemnicy lekarskiej.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
Sport 2025.10.25 13:46
Sport 2025.10.25 11:56
Biznes 2025.10.25 09:00
Aktualności 2025.10.24 18:40
Drogówka 2025.10.24 16:40
Sport 2025.10.24 14:51
Aktualności 2025.10.24 14:40
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji