Nieudana prowokacja dziennikarska z udziałem policji. Kobieta stanie przed sądem

2017.04.12 16:33
Redaktorka ogólnopolskiej telewizji dzwoniła do dyżurnych policji w różnych miejscach kraju. Podawała się za urzędniczkę gabinetu jednego z wiceministrów MSWiA. Zdemaskowali ją zambrowscy mundurowi. Wkrótce ruszy proces w tej sprawie.
Nieudana prowokacja dziennikarska z udziałem policji. Kobieta stanie przed sądem
Fot: pixabay.com

W styczniu w kilku miejscach w kraju doszło do sytuacji, w której do dyżurnych policji dzwoniła kobieta podająca się za urzędniczkę gabinetu jednego z wiceministrów MSWiA. Twierdziła, że zepsuł jej się samochód i w związku z tym nalegała i oczekiwała podwiezienia jej służbowym, policyjnym pojazdem do hotelu lub warsztatu. 

Po kilku takich telefonach sprawą zajęli się funkcjonariusze z KPP w Zambrowie. Pojechali na miejsce rzekomej awarii samochodu, zastali stojącą przy drodze kobietę. Ponownie cały czas usiłowała ona wymóc na nich podwiezienie radiowozem do hotelu bądź warsztatu.

Funkcjonariusze zaś od samego początku dążyli do uzyskania informacji o niesprawnym pojeździe i w tym celu, po sprawdzeniu kobiety w policyjnym systemie (okazało się, że rozmowie telefonicznej z dyżurnym kobieta podała inne dane niż policjantom na miejscu symulowanej awarii), udali się wraz z nią nie radiowozem a pieszo w kierunku miejsca, gdzie miał być zaparkowany jej pojazd. 

Po kilkunastu metrach kobieta zatrzymała się i oświadczyła, że takiego pojazdu nie ma, a ona jest dziennikarką jednej z ogólnokrajowych telewizji. Pokazała legitymację prasową. Jak przyznała, cała sytuacja miała na celu sprawdzenie, czy policyjne samochody służą urzędnikom za taksówki i są na każde zawołanie. Po tym, jak zorientowała się, że interwencja nie pójdzie po jej myśli, mówiła, że sprawa jest prowokacją dziennikarską.

Zambrowska policja postawiła kobiecie dwa zarzuty. Pierwszy z nich dotyczy wprowadzenia w błąd organu co do własnej tożsamości oraz miejsca zatrudnienia. Drugi wywołania niepotrzebnej czynności policji.

Za fałszywy alarm dziennikarce grozi kara aresztu (od 5 do 30 dni), ograniczenia wolności lub grzywna do 1,5 tys. zł.

Rozprawa odbędzie się 21 kwietnia w sądzie rejonowym w Zambrowie.

Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl

1160 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39