Aktualności

Za parkowanie w miejscu przeznaczonym dla niepełnosprawnych, bądź nie zostawiając 1,5-metrowego ciągu wzdłuż chodnika pieszym, można otrzymać 100-złotowy mandat i 1 punkt karny. Najczęściej wykroczenia te popełniają białostoccy kierowcy parkując przy sklepie Opałek. Właśnie w tym miejscu rozpoczęła się w środę (28.04) kolejna edycja białostockiej "Kampanii parkingowej".

Problem w Białymstoku dotyczy nie tylko parkingu przy popularnym sklepie na ul. Składowskiej-Curie, ale, jak wymienia nadkom. Dariusz Kędzior z Komendy Miejskiej Policji, wszystkich obiektów użyteczności publicznej - przestrzeni handlowych, urzędów, szpitali czy nawet ośrodków rehabilitacji.

- Chociaż miejsc parkingowych w Białymstoku nie przybywa w takim tempie jak samochodów, to nieprawidłowe pozostawianie aut w 90% wynika ze złej woli kierowców - zaznacza Jacek Pietraszewski ze Straży Miejskiej.

W tegorocznej "Kampanii parkingowej" szczególną uwagę zwraca się na zostawianie 1,5 m wolnej przestrzeni chodnika. Jej brak bardzo często znacznie utrudnia, bądź zupełnie uniemożliwia osobom poruszającym na wózku inwalidzkim, niewidomym czy matkom z dziećmi swobodne przejście.

Akcji towarzyszyć będą standy porozstawiane na parkingach, kolorowe ulotki i kampania informacyjna.

„Zgubiłem się!” Jak uczyć dzieci reagować w sytuacjach kryzysowych?

Dzieci zaginione, ale nie zapomniane. Ruszyła kampania, która przywraca nadzieję

Miłość czy pułapka? Policja ostrzega: uważaj na loverboya

Pietuszewski i Pululu odejdą? To może być kadrowa rewolucja

Dobry mecz Żubrów. Czołowa drużyna I ligi miała problem

Płakaliśmy nad Australią, dziś płonie nasz największy park narodowy. Apel o pomoc