POLECAMY
Pierwszego dnia Wyprawy 2010 załoga motocyklowa pokonała dystans 620 km zatrzymując się 60 km od granicy z Niemcami. Następnego dnia na wieczór byli już w Hanowerze.
- Wyjazd mieliśmy bardzo pechowy. Gdy rano o 4.30 zadzwonił budzik usłyszałam krople deszczu na parapecie. Najgorszy sen niestety sprawdził się - relacjonuje Ula Olechno. Po spotkaniu pod Ratuszem ze znajomymi, rodziną, Kasią z Maciusiem (dla którego jest Wyprawa 2010), w kombinezonach przeciwdeszczowych wyruszyli w trasę. Deszczowa pogoda skończyła się w okolicach Warszawy. Od tego miejsca załoga jechała wraz ze słońcem w kierunku Hanoweru. Następnego dnia podróży, już na terenie Niemiec pierwsza awaria motocykla. W "rumaku" Mariusza skończył się prąd. Po dwóch godzinach szukania usterki i łączenia kabli, załoga mogła jechać dalej. Na 19 dotarła do Hanoweru. Wkrótce kolejne wiadomości.
MAG
24@bialystokonline.pl
Sport 15:32
Aktualności 2025.10.31 17:00
Praca 2025.10.31 15:00
Kryminalne 2025.10.31 14:30
Kultura i Rozrywka 2025.10.31 13:50
Aktualności 2025.10.31 12:10
Sport 2025.10.31 11:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji