Kryminalne

Mężczyzna jechał zbyt szybko, na podwójnym gazie i bez uprawnień do kierowania pojazdami. Potrącił śmiertelnie 38-letniego rowerzystę i uciekł z miejsca wypadku.

We wtorek (13.02) łomżyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że na trasie Przytuły - Nowa Kubra w kałuży krwi leży mężczyzna.

Na miejsce pojechali policjanci, pojawił się też prokurator. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierowca opla astry w stanie nietrzeźwości - miał 1, 35 promila w wydychanym powietrzu - oraz bez uprawnień do kierowania nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył w jadącego na rowerze w tym samym kierunku 38-latka. Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.

Kierowca nie tylko nie udzielił żadnej pomocy 38-latkowi - po prostu zbiegł z miejsca wypadku. Uderzenie było jednak tak silne, że odpadła tablica rejestracyjna, co umożliwiło mundurowym szybkie znalezienie winowajcy.

Trwają czynności zmierzające do ustalenia szczegółów zdarzenia. Kierowca opla astry przebywa w areszcie.

Śmiertelne potrącenie rowerzysty w regionie. Utrudnienia na drodze były przez wiele godzin

Potrącenie na ul. Bohaterów Getta. Nie żyje 67-latka

Restauracja Popeyes już otwarta. Pierwsi goście ustawili się w kolejce dzień wcześniej!

Takiego miejsca w Białymstoku jeszcze nie było. Otwarcie już w sobotę

Adrian Siemieniec po meczu z RC Strasbourg: Jestem dumny z zespołu

Zburzono historię Dojlid. Prokuratura wkracza do akcji