Aktualności

W niedzielę (8.11.) szesnastolatek chciał przejechać się nowo zakupionym samochodem brata. Podczas wyprzedzania wpadł do rowu i dachował. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu. Za swoje postępowanie odpowie przed sądem.

Jak informuje Podlaska Policja około godz. 15 funkcjonariusz z Siemiatycz został poinformowany o samochodzie leżącym w rowie. Do zdarzenia doszło w kolonii Ostrożany w gminie Drohiczyn. Policjanci wstępnie ustalili, że 16-letni mieszkaniec Śledzianowa postanowił przejechać się nowo zakupionym samochodem brata. Nie przeszkodził mu w tym fakt, że nie ma jeszcze prawa jazdy. W czasie wyprzedzania innego samochodu zobaczył nadjeżdżające z naprzeciwka auto. Aby uniknąć czołowego zderzenia skręcił gwałtownie w lewo i wpadł do rowu. Tam auto marki bmw zatrzymało się na dachu. Okazało się, że jego kierowca był pijany. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz nastolatek za swoje postępowanie odpowie przed sądem.

4 km pościgu przez pola. Motorowerzysta miał 2 promile [WIDEO]

Pijany kierowca pojechał samochodem do sklepu. Po więcej alkoholu

Jechał szlaczkiem. "Wydmuchał" ponad 3 promile

Dr Sławosz Uznański-Wiśniewski w Białymstoku. Opowiadał o życiu na orbicie

Pululu wyleciał z boiska, ale Jagi to nie złamało. W starciu z AZ Alkmaar remis

Awantura sąsiedzka w Białymstoku. Straty sięgają tysięcy złotych