Plac Inwalidów ma nowego właściciela. Powstanie galeria handlowa

Strusowie białostocki Plac Inwalidów licytowali szczęśliwą dla nich "dwójką"

- Koncepcja na zagospodarowanie Placu już jest. Myślimy o 3-kondygnacyjnym centrum handlowym i 10-12 kondygnacyjnym budynku hotelowo-biurowym. Raczej nie planujemy budynków mieszkalnych - zdradza nowy właściciel Placu Inwalidów, Konstanty Strus. Jest już robocza nazwa nowej białostockiej inwestycji: Białe Tarasy - w analogii do warszawskich Złotych Tarasów. Powstaną one za 3-4 lata.

Do tej pory firma Strus budowała głównie w Siedlcach i Warszawie. Jak twierdzi jej szef, ma dobrą kondycję finansową i nie będą jej potrzebne kredyty na rozpoczęcie w Białymstoku działalności. - Miasto podoba mi się, widać, że tętni życiem - mówi. Między innymi właśnie dlatego zainwestował u nas. Przyznaje, jednak, że przetarg nie był łatwy i do końca nie był pewien czy go wygra.

Piątkowa to czwarta próba sprzedaży terenów dawnego bazaru. Wcześniejsze przetargi, kończące się sprzedażą, miały zaczynać się od 35 lub 50 mln zł, nie było jednak chętnych. Dziś ze Strusem licytowało się białostockie konsorcjum Stegny 1 (wyłączyli się jako pierwsi) i firma Barter S.A.

Cena wywoławcza gruntu - 28 mln 701 tys. została przebita prawie 2,5 krotnie. - Zaskoczenie minęło po pierwszych dziesięciu przebiciach. Zawsze twierdziliśmy, że jest to miejsce atrakcyjne, dzisiejszy przetarg to potwierdził - mówi wiceprezydent Białegostoku, Michał Wierzbicki. Jego zdaniem duży wpływ na jego powodzenie miała formuła przetargu - użytkowanie wieczyste na 99 lat. Jest ona korzystna dla nabywców przede wszystkim z tego względu, że nie będą musieli całej sumy wpłacić do miejskiej kasy od razu, a rozłoży się ją na raty. Pierwszą z nich - około 18 mln zł - będzie trzeba wpłacić niebawem, a w kolejnych latach, co roku, dzierżawcy będą płacić 3% wartości Placu.

- Teraz główny nacisk kładłbym na to, jak projekt otrzymamy od inwestora - mówi Wierzbicki. Władze Białegostoku zapowiedziały pomoc w realizacji inwestycji. Nie wyklucza się jednak, że inwestorzy będą musieli też w pewnym sensie zainwestować w miasto, chociażby partycypując w przebudowie ulic wokół przyszłej galerii.

W okolicach zapowiedzianych Białych Tarasów ma też w przyszłości powstać galeria Jagielloni.