Kultura i Rozrywka

Prześcieradła, senne marzenia i melisa. Ruszył ¿Underground / Independent? [ZDJĘCIA, WIDEO]

2015.03.14 00:00

Wernisażem wystawy "Złe sny" Janka Kozy rozpoczęła się tegoroczna impreza ¿Underground / Independent?, którą organizuje działający przy Białostockim Ośrodku Kultury DKF "GAG".

- To już 15. odsłona imprezy ¿Underground / Independent?. Każdego roku przygotowujemy bardzo dużo wydarzeń. W tym roku również będzie się działo naprawdę sporo - mówi Maciej Rant z Białostockiego Ośrodka Kultury, organizator wydarzenia.

Na początek komiksowa wystawa Janka Kozy (zaprojektował plakat białostockiej imprezy), która składa się z opowiadań o ludzkich snach. Jest w nich i miłość, i zazdrość, i tajemnice, i mroczne koszmary. W foyer kina Forum prezentowany jest fragment przygotowywanego przez artystę albumu. Wystawa intryguje - prace umieszczone zostały na... prześcieradłach przypiętych spinaczami. Dodatkowo niektóre znalazły się na poduszkach (można tam było dopisać swoje sny). Nie zabrakło "ścianki" z otworami na głowy - doskonałego tła do zdjęć. Żeby poczuć senną atmosferę, można było skosztować melisy.

Artysta nie był obecny na wernisażu, ale przemówił jako animowana postać w specjalnie przygotowanym materiale:
- Prace rysowałem ołówkiem, kolorowałem flamastrem na papierze. Niebagatelną rolę odegrał tutaj komputer - wyjaśniał.

W kinie Forum można było też obejrzeć film "Jestem Femen" dotykający fenomenu kobiecego ruchu społecznego Ukrainek - Femen. Po pokazie odbyła się dyskusja. Z kolei w Famie królowała muzyka w alternatywnej odsłonie. Wystąpił jeden z najlepszych zespołów niezależnych - The Kurws. Posłuchać można było także Monroe's Mysterious Death - białostockiego projektu stworzonego przez muzyków takich zespołów, jak Moaft, Feto In Fetus czy Pokrak.

Kolejne wydarzenia w niedzielę (15.03), bowiem impreza zmieniła nieco formułę. Po piątkowych imprezach sobota to czas na odpoczynek. W kinie Forum można będzie obejrzeć dwa filmy. Pierwszy to "Rozdroże", którego bohaterem jest bezdomny artysta, malujący obrazy na ulicach białoruskiego miasta Homel i nagle zainteresowali się nim krytycy sztuki.