Są dojrzalsi niż niejeden dorosły. Oto dlaczego warto brać z nich przykład

Fot: UM Białystok

To już 23. edycja konkursu

Od wielu lat organizowany jest w naszym mieście konkurs "Ośmiu wspaniałych". Dzięki akcji docenieni są najlepsi lokalni wolontariusze, którzy swoje wolne chwile poświęcają, by nieść pomoc potrzebującym ludziom i zwierzętom.

Jak co roku przedsięwzięcie podzielono na 2 kategorie. Pierwsza z nich: "Ósemeczki" pozwoliła wyróżnić i nagrodzić najmłodszych wolontariuszy w wieku 10-13 lat. Z kolei ich starsi rówieśnicy zyskali miano "Ósemek", tu zgłoszone zostały osoby od 14 do 19 lat.

Pieczenie ciast i gaszenie pożarów

Okazuje się, że wzorce i chęć do niesienia pomocy zazwyczaj wynosi się z domu. Dużą zasługą są też działania nauczycieli, którzy mogą zachęcić młodzież do udziału w przeróżnych akcjach charytatywnych.

- Wolontariat jest drugim życiem, głęboko zakorzenioną pasją. Jestem w wolontariacie już od gimnazjum, więc od około 5 lat. Biorę udział w rożnych akcjach, zbiórkach żywności, pieniędzy, roznoszeniu ulotek, czy nawet pieczeniu ciasta w szkołach – mówi Katarzyna Czaczkowska z IV Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku. - Na pewnym etapie swojego życia ja potrzebowałam pomocy i widziałam jakie to jest ważne i jak jest słabo, jeśli nie ma się do kogo o nią zwrócić – dodaje.

To nie koniec pasji młodej dziewczyny. Oprócz tego chce pomagać... gasić pożary:
- Jestem też w ochotniczej straży pożarnej w swojej miejscowości. Póki co jestem bardziej reprezentacyjna, chodzę ze sztandarem i uczestniczę w uroczystościach. W tym roku skończyłam 18 lat i od wiosny zaczynam kurs podstawowy, by móc jeździć na akcje.

Za te wszystkie działania Kasia znalazła się wśród laureatów w kategorii "Ósemki". Wraz z nią nagrodzeni zostali: Oksana Charkiewicz z Technikum Handlowo-Ekonomicznego im. M. Kopernika, Aleksandra Dera z ZST im. gen. W. Andersa, Gabriela Dzieszkowska z Publicznego Gimnazjum nr 17, Szymon Kołodowski ze SP nr 30, Sara Nejman z II LO, Julia Nietupska z ZSP nr 4 oraz Dominika Waraksa z VI LO.

Każdy z nagrodzonych działa w inny sposób, jedni angażują się w zbiórki żywności, inni pomagają w świetlicach prowadzonych przez siostry zakonne, a jeszcze inni – odwiedzają chore dzieci w szpitalu. Wszyscy mówią zgodnie – czasu poświęconego potrzebującym nigdy się nie żałuje i nie marnuje.

Najmłodsi też pomagają

Młodsze dzieci równie chętnie angażują się w wolontariat. Tzw. "Ósemeczki" bardzo często swoją przygodę z pomaganiem zaczynają w szkole.

- Staram się pomagać ludziom, ale zwierzętom również. Działam w szkolnym kole wolontariatu - mówi Zofia Wnorowska. - Organizowaliśmy np. akcję Kilometry Dobra, zbieraliśmy złotówki - dodaje jedna z "Ósemeczek".

Dzieci i młodzież, którzy należą do różnych kół czy stowarzyszeń często wspominają też, że jest to dla nich bardzo cenna lekcja życia. Uczą się empatii i zrozumienia dla innych. Dodatkowo ich działania dają im mnóstwo satysfakcji.

Z najmłodszych dzieci, oprócz Zosi, komisja wybrała do nagrody: Julię Wasilewską ze SP nr 44, Patrycję Łoskot ze SP nr 5, Wiktorię Łukijan ze SP nr 16, Julię Rećko ze SP nr 19, Michalinę Skiepko ze SP nr 5, Bartosza Sokolewicza ze SP nr 16 i Jakuba Szerszenia ze SP nr 1.

- Cieszę się niezmiernie, że w dniu dzisiejszym bije takie dobro z was i waszej działalności na rzecz drugiego człowieka. Dzięki Wam miasto Białystok jest lepszym miastem - mówił podczas wręczenia nagród Przemysław Tuchliński, zastępca prezydenta Białegostoku.

Laureaci skorzystają m.in. z trzydniowego wyjazd do Trzebiatowa na XXIV Finał Ogólnopolskiego Samorządowego Konkursu Nastolatków "Ośmiu Wspaniałych".