Kryminalne

Podlaskim policjantom udało się znaleźć i zatrzymać 20-latka podejrzanego o rozbój i kradzież samochodu. Mężczyzna schował się przed nimi w stodole.

Funkcjonariusze z komendy miejskiej policji w Łomży otrzymali informację o pobiciu 39-latka. Mężczyzna został okradziony z pieniędzy, sprawca zabrał mu także samochód.

Do zdarzenia doszło podczas wspólnego biesiadowania z 20-latkiem. Mężczyźni wspólnie pili alkohol. W pewnym momencie młodszy kompan zaczął bić 39-latka. Zabrał z kieszeni jego spodni 120 zł. Następnie przewiózł ofiarę jej samochodem na jedną ze stacji paliw nieopodal Łomży. Wówczas ofierze udało się uciec i pieszo wrócić do domu.

Mundurowi szybko odnaleźli samochód, który został porzucony w lesie na terenie powiatu wysokomazowieckiego. Kilka dni później funkcjonariusze wydziału kryminalnego łomżyńskiej policji odnaleźli i zatrzymali 20-latka. Młody mężczyzna chciał się przed nimi ukryć na strychu stodoły znajdującej się w jednej z pobliskich miejscowości.

Podejrzany został doprowadzony do prokuratury i usłyszał już zarzuty. O jego losie zadecyduje sąd. 20-latkowi za rozbój grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Napadli go i wywieźli do lasu. Grozi im 10 lat pozbawienia wolności

33-latek zatrzymany za rozbój w centrum Białegostoku. Zaatakował kobietę w mieszkaniu

Napastnicy próbowali zmusić 22-latka do wzięcia kredytu. Jeden z nich ugodził go nożem

Piraci, magiczne rośliny i milion świateł. Dziś otwarcie Lumina Park

Wyłudzały miliony z dotacji. Dyrektorki szkół zatrzymane

Nagrali teledysk do programu "Szkoła" w TVN. Mają szansę na nagrody