POLECAMY
Do białostockiego sądu rejonowego wpłynął akt oskarżenia przeciwko Arturowi P. Mężczyzna w niespotykany sposób kradł paliwo na białostockich stacjach.
Oskarżony nie działał długo. Jak ustaliła prokuratura, jego kradzieże trwały jedynie kilkanaście dni. Łupem padło kilka stacji, m.in. przy ul. Baranowickiej, Kawaleryjskiej i Suchowolca w Białymstoku. Schemat działania był prosty. Artur P. przyjeżdżał swoim oplem na stację, tankował auto i szedł zapłacić. Do kasy przynosił dwa piwa i tylko za alkohol płacił. Po czym nikomu nic nie mówiąc, odjeżdżał ze stacji. W ten sposób w kilka dni mężczyźnie udało się ukraść ponad 100 litrów paliwa o wartości ponad 500 zł. Namierzenie oszusta nie było trudne. Jeden z właścicieli stacji zawiadomił o wszystkim policję, podając markę i model auta, numery rejestracyjne, kolor oraz rysopis oszusta. Mężczyzna został zatrzymany. Przyznał się do winy i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze. W porozumieniu z prokuraturą ustalono, że to będzie pięć miesięcy więzienia i 47-latek będzie musiał też zapłacić za skradzione paliwo. Artur P. obecnie przebywa w więzieniu, gdzie odsiaduje wyrok w związku z inną sprawą.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl
Kultura i Rozrywka 11:40
Sport 11:00
Sport 10:40
Sport 10:30
Kryminalne 10:10
Sport 08:30
Kultura i Rozrywka 08:10
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji