POLECAMY
Choć kwestia ta stała pod znakiem zapytania, po emocjonującej dyskusji, radni udzielili absolutorium prezydentowi miasta.
Sprawozdanie Truskolaskiego Absolutorium udzielono po przedstawieniu sprawozdania z wykonania budżetu miasta za 2013 r. Tadeusz Truskolaski chwalił się w nim inwestycjami drogowymi, m.in. przebudową al. Piłsudskiego, rozbudową ścieżek rowerowych czy nakładami na infrastrukturę szkolną: budową przedszkola przy ul. Brzoskwiniowej, termomodernizacjami. Podkreślał też, że miasto przygotowuje się do ważnych inwestycji kulturalnych: modernizacji Galerii Arsenał i rewitalizacji dalszej części ogrodów Branickich. Zaznaczał, że planowany deficyt miał sięgnąć 90 mln zł, a doszedł tylko do 65 mln zł. - Te wszystkie kredyty były przeznaczone na inwestycje - tłumaczył Truskolaski. - Państwo oceniają też i siebie. Budżet nie jest budżetem prezydenta, ja mam słaby wpływ na budżet, ale spory na wykonanie - zwracał się do radnych po zakończeniu wystąpienia. Potem przyszedł czas na dyskusję radnych. - To będzie test, czy będzie to głosowanie merytoryczne czy polityczne - mówił Wiesław Kobyliński. Inaczej ocenia opozycja Największym krytykiem sprawozdania prezydenta okazał się Tomasz Madras z PiS. - 65-milionowy deficyt to tysiąc złotych na białostocką rodzinę - mówił. Dodawał, że gdyby wziąć pod uwagę całe zadłużenie, a nie tylko z 2013 r., to sięga ono poziomu 750 mln zł, a zanim zaczęła rządzić PO, dług wynosił tylko 200 mln zł. Mówił, że za kadencji Truskolaskiego bezrobocie sięgnęło 13,5%, zamknięto szkoły PKP na Starosielcach, "Szczury", "Mleczak". Uważał, że główne inwestycje - obwodnice - powinny być finansowane ze środków centralnych. - Pan porozmawiaj z kierowcami, czy są niepotrzebne drogi w naszym mieście - odpowiadał Madrasowi Zbigniew Nikitorowicz z PO. Z mównicy poczynania Truskolaskiego krytykowali również radni Michał Karpowicz i Piotr Jankowski. - Robicie tu Forum Romanum czy Hyde Park. Można tu powiedzieć, co ślina na język przyniesie - odnosił się do nich na koniec prezydent. Nieoczekiwane poparcie Ostatecznie 15 radnych było za udzieleniem absolutorium, a 13 przeciw. Oprócz przedstawicieli Platformy Obywatelskiej Tadeusza Truskolaskiego poparli niezrzeszeni Wiesław Kobyliński, Mikołaj Mironowicz (obaj wcześniej w SLD), Marcin Szczudło (Solidarna Polska) i Rafał Rudnicki (PiS). Kwestia udzielenia absolutorium nie była przesądzona, bo do tego była potrzebna bezwzględna większość. Tymczasem popierająca prezydenta PO oraz często radni Kobyliński, Mironowicz i Szczudło dawało mu połowę głosów. Zaskoczeniem był głos Rudnickiego. Nawet gdyby radni nie dali absolutorium prezydentowi, nie miałoby to dużego znaczenia poza wizerunkowym. Zwykle rada miasta mogłaby podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania włodarza, jednak procedura ta nie obowiązuje w roku wyborów. Te odbędą się 16 listopada.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
Drogówka 19:50
Aktualności 17:00
Aktualności 14:25
Sport 14:11
Kultura i Rozrywka 13:09
Drogówka 12:20
Nauka 12:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji