Kryminalne

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który udusił dwa psy. Zwierzęta denerwowały nietrzeźwego właściciela, bo za głośno szczekały. Sam zadzwonił na numer alarmowy, bo jak powiedział, miał wyrzuty sumienia. 26-latek trafił do policyjnego aresztu.

W niedzielę (19.02) o godz. 17.00, łomżyńscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, że na posesji w gminie Zbójna mężczyzna zabił dwa psy, które na nią weszły. Policjanci, którzy przybyli na miejsce ustalili, że właścicielem psów był ich oprawca.

- 26-latek powiedział funkcjonariuszom, że zwierzęta denerwowały go, bo głośno szczekały. Najpierw ogłuszył je drewnianym kijem, a potem udusił i zakopał w pobliskim lesie. Mężczyzna sam zadzwonił na numer alarmowy, bo jak powiedział, ruszyło go sumienie - przekazali mundurowi z Komendy Miejskiej Policji w Łomży.

W pobliskim lesie policjanci znaleźli zakopane zwierzęta. 26-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, a badanie alkomatem wykazało, że miał 2,3 promila alkoholu w organizmie.

W poniedziałek (20.02) mężczyzna usłyszy zarzut znęcania się i zabicia zwierząt ze szczególnym okrucieństwem.

Znęcanie się nad zwierzętami oraz niewłaściwe ich traktowanie reguluje ustawa o ochronie zwierząt, która za ten czyn przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.

Hodowla grozy pod Białymstokiem. Prokuratura umarza sprawę

63-latek znęcał się nad matką. Został zatrzymany podczas awantury

Kopał, wyzywał i ranił nożem. Awantura ujawniła trawjące półtora roku piekło

Jagiellonia słabsza od Rakowa. Hit kolejki na kilkanaście minut został przerwany

Kwesta zakończona sukcesem. Tyle zebrano na cmenatrzu Farnym

Adrian Siemieniec po meczu z Rakowem: Trudno nie rozumieć frustracji kibiców