POLECAMY
Sąd uniewinnił redaktorkę ogólnopolskiej telewizji, która dzwoniła do dyżurnych policji w różnych miejscach kraju i podawała się za pracownika gabinetu jednego z wiceministrów MSWiA. Chciała sprawdzić, czy policyjne samochody służą za taksówki.
Zakończył się proces w sprawie redaktorki z ogólnopolskiej telewizji, która udawała urzędniczkę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Miała to być dziennikarska prowokacja i sprawdzenie, czy policyjne samochody służą urzędnikom za taksówki i są na każde zawołanie. Nagranie z tego, co się wydarzyło, pokazywane było w telewizji, a kobieta nie przyznała się do winy. Więcej o sprawie: Nieudana prowokacja dziennikarska z udziałem policji. Kobieta stanie przed sądem. Policja wniosła o wymierzenie dziennikarce grzywny w wysokości 1 tys. zł oraz wpłaty takiej samej kwoty na rzecz Fundacji Wdów i Sierot Poległych Policjantów. Jednak Sąd Rejonowy w Zambrowie odstąpił od wymierzenia kary. Uznał, że obwiniona powinna była wylegitymować się i podać swoje dane, tym samym nie wprowadzać dyżurnego policji w błąd co do swojej tożsamości i miejsca zatrudnienia, aczkolwiek nie wywołała ona niepotrzebnej czynności funkcjonariuszy. Zdaniem sądu, informacja o zepsuciu samochodu nie stanowi przyczyny do policyjnej interwencji, ponieważ nie wystąpiło zagrożenie w ruchu drogowym oraz zagrożenie życia i zdrowia. Orzeczenie jest nieprawomocne.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
Kryminalne 16:50
Sport 15:24
Aktualności 14:50
Kultura i Rozrywka 14:30
Kulinaria 13:40
Praca 13:00
Aktualności 12:48
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji