W białostockim skansenie stanęły figuralne ule

Fot: Białostockie Muzeum Wsi

Bernard Popko z Białegostoku z rzeźbą-ulem wykonaną w trakcie pleneru

Uczestnicy pleneru w białostockim skansenie pracowali nad około dwumetrowymi rzeźbami o tematyce wiejskiej. Najpierw okorowali kłody drzewne i poddali je wstępnej obróbce piłami łańcuchowymi. Następnie w ruch poszły dłuta i pobijaki. Rzeźbiarze z ich pomocą dopracowali detale tworzonych przez siebie postaci. Ostatnim etapem prowadzonych prac było, zgodnie z zamysłem projektu, dostosowanie ich do zasiedlenia przez rodziny pszczele - rzeźby zostały nawiercone tak, aby mogły stać się siedzibą rojów.

Artystów przy pracy mogli zobaczyć wszyscy odwiedzający skansen. Do rzeźbiarzy przede wszystkim zaglądały grupy dzieci i młodzieży, którym ci starali się przybliżyć arkana swojego zawodu i zapoznać z warsztatem pracy.

W plenerze wzięło udział 9 artystów: Piotr Szałkowski z Sokółki, Andrzej Wasilewski z Szołtan k. Puńska, Marek Szyszko z Chwaszczewa k. Sokółki, Adam Ślefarski z Białegostoku, Wojciech Kowalski z Brzozowego Mostka k. Czarnej Białostockiej, Bernard Popko z Białegostoku, Janusz Woliński z Włodawy oraz dwóch rzeźbiarzy z Białorusi Mikołaj Sklar i Czykwin Władimir Mikołajewicz. Spod ich dłuta wyszły m.in: kobieta ze stępą, kołodziej, pastuszek grający na fujarce, niedźwiedź czy św. Ambroży - patron pszczelarzy. Rzeźby stanowią stałą ekspozycję skansenu, którą można oglądać codziennie w godzinach otwarcia Muzeum.