Drogówka

Policjanci z Siemiatycz zatrzymali we wtorek (18.04) pijanego kierowcę, który prowadził auto, mimo że obok siedziała trzeźwa osoba mająca prawo jazdy.

Niektóre sytuacje trudno racjonalnie wytłumaczyć. Z taką spotkali się policjanci drogówki z Siemiatycz, którzy we wtorek przeprowadzali standardowe kontrole drogowe. Podczas jednej z nich natrafili na kierowcę, który miał ponad promil alkoholu we krwi.

Nie jest to coś niespotykanego, ale jakie musiało być zdziwienie funkcjonariuszy, kiedy okazało się, że pasażer podróżujący razem z 44-latkiem jest trzeźwy i w dodatku ma ważne prawo jazdy.

Nieodparta wola trzymania kierownicy, nawet w stanie wskazującym na spożycie, skończyła się dla kierowcy zabraniem prawa jazdy, a jego sprawa trafi także do sądu. Obaj panowie podróż kontynuowali już zgodnie z prawem, tzn. trzeźwy prowadził, a pijany zasiadł na fotelu pasażera.

Kierowca volkswagena zasnął na środku drogi. Miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie

45-latek rekordzistą. Trwają wzmożone kontrole trzeźwości

Łapanka na "dziewiętnastce". Kierowca porsche stracił prawo jazdy

Dodatkowa godzina snu, ale krótsze dni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Takiego miejsca w Białymstoku jeszcze nie było. Otwarcie już w sobotę

Lider jedzie na teren wicelidera. Jagiellonia zagra w Zabrzu z Górnikiem