Uwaga: impreza już się odbyła.
Termin imprezy: 2022-11-17 - 2022-11-26
Samuel Willenberg był jednym z 200 więźniów, którym 2 sierpnia 1943 r. udało się uciec z obozu zagłady w Treblince. Do swojej śmierci w 2016 r. pozostawał ostatnim z żyjących ocalałych z buntu w Treblince.
Samuel Willenberg urodził się w Częstochowie, jako syn Maniefy z domu Popow i Pereca Willenberga. Miał dwie siostry: Itę, starszą o cztery lata, oraz 13 lat młodszą Tamarę. W październiku 1942 r. przybył do obozu w Treblince w transporcie 6 tysięcy Żydów deportowanych z getta w Opatowie. Większość została natychmiast wysłana na śmierć; był jednym z nielicznych, którzy pozostali przy życiu.
Pierwszej nocy w obozie Willenberg usłyszał „znajomy głos, jakby z oddali”. Był to profesor Mering, jego nauczyciel historii w szkole podstawowej. Tej samej nocy Mering przekonywał Samuela: „Ty musisz stąd uciec, aby opowiedzieć światu, coś tutaj widział i co jeszcze zobaczysz. To będzie twoje zadanie. „Patrzę na profesora i nie bardzo jeszcze rozumiem, o co mu chodzi”, pisał Willenberg w swoich wspomnieniach.
Willenberg przebywał w Treblince do wybuchu buntu 2 sierpnia 1943 r. Na własne oczy widział przybycie do obozu transportów z setkami tysięcy Żydów i tysiącami Romów (Cyganów) oraz chwilę wysłania ich na śmierć w komorze gazowej. Los ten spotkał także jego dwie siostry Itę i Tamarę. Willenberg doświadczył także osobiście upokorzenia, przemocy, okrucieństwa i skrajnej brutalności ze strony niemieckiego personelu SS i ukraińskich strażników z „SS-Wachmann”. Mszcząc się za zamordowanych i pragnąć położyć kres machinie egzekucyjnej, więźniowie zorganizowali bunt. Willenberg wziął udział w rebelii i został postrzelony w nogę. Pomimo rany i ciągłego ostrzału udało mu się uciec z obozu i dotrzeć do Warszawy. Pod przybranym imieniem Ignacy Popow („Igo”) wstąpił do polskiego podziemia i wziął udział w Powstaniu Warszawskim w sierpniu 1944 r. Po wojnie pozostał w Polsce. Po śmierci ojca, w 1950 r. wraz z matką i żoną Adą wyemigrował do Izraela.
Profesor Mering zginął w Treblince, a Samuel Willenberg całym przyszłym życiem wypełniał zadanie powierzone mu przez dawnego nauczyciela, dając świadectwo tego, co widział w Treblince. Wspomnienia o obozie i zbrojnej rebelii upamiętnił w książce „Bunt w Treblince” (1984). Wykonał szkice oraz rzeźby z brązu na kanwie wspomnień z miejsca kaźni. Wraz z żoną przez lata towarzyszyli wycieczkom młodzieży z Izraela do Polski. Wystawa prezentuje rzeźby, rysunki i fragmenty wspomnień, wydobywając na światło dzienne postacie i sceny, które najgłębiej wryły się w pamięć ich autora. Dostarczają one bezpośrednich dowodów zbrodni, pomimo że jej sprawcy dołożyli starań, by zatrzeć wszelkie ślady.
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki oraz dyrektor Muzeum Podlaskiego w Białymstoku dr Waldemar F. Wilczewski zapraszają na spotkanie wokół wystawy OBRAZ TREBLINKI W OCZACH SAMUELA WILLENBERGA.
Czwartek (17.11) godz. 12:00
Muzeum w Tykocinie (Synagoga w Tykocinie)
Oddział Muzeum Podlaskiego w Białymstoku
ul. Kozia 2, Tykocin
Ekspozycję można oglądać do 26 listopada.