Kryminalne

Dwóch mężczyzn zdemolowało sklep spożywczy w centrum Białegostoku. Jeden z nich groził ekspedientce śmiercią. Obaj byli kompletnie pijani. Wpadli w ręce policji, a za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem.

W miniony poniedziałek (26.11), tuż po godz. 6.00, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku został powiadomiony o niszczeniu wyposażenia i produktów w jednym ze sklepów spożywczych w centrum miasta.

- Na miejsce natychmiast zostali wysłani mundurowi z Oddziału Prewencji Policji, którzy zatrzymali obu mężczyzn. Policjanci ustalili, że dwaj 38-latkowie weszli do sklepu i zaczęli demolować jego wnętrze. Mężczyźni powyrywali półki oraz uszkodzili opakowania produktów - podaje Komenda Miejska Policji w Białymstoku.

Łączna wartość strat to ponad 1500 zł.

Jeden z agresorów groził pracownicy sklepu pozbawieniem życia. Obaj byli pijani. Badanie wykazało, że pierwszy z nich miał 1,2, a drugi 2,3 promila alkoholu w organizmie. Mężczyźni już usłyszeli zarzuty, za które odpowiedzą przed sądem.

Napadli go i wywieźli do lasu. Grozi im 10 lat pozbawienia wolności

33-latek zatrzymany za rozbój w centrum Białegostoku. Zaatakował kobietę w mieszkaniu

Napastnicy próbowali zmusić 22-latka do wzięcia kredytu. Jeden z nich ugodził go nożem

Takiego miejsca w Białymstoku jeszcze nie było. Otwarcie już w sobotę

Lider jedzie na teren wicelidera. Jagiellonia zagra w Zabrzu z Górnikiem

Adrian Siemieniec po meczu z RC Strasbourg: Jestem dumny z zespołu