Aktualności

W nocy z 18 na 19 sierpnia w pobliżu kolonii Krypno wypadł z drogi i wjechał do rzeki volkswagen. Choć kierowca przeżył, nie udało uratować się pasażera.

Do zdarzenia doszło na trasie wiodącej z Rudy do miejscowości Góra. Z wstępnych policyjnych ustaleń wynika, że kierujący volkswagenem passatem 18-letni mieszkaniec gminy Mońki jechał żwirową drogą w kierunku Krypna. Na łuku drogi najprawdopodobniej stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do rzeki Jaskranka. Tam auto przewróciło się na dach. Kierowca zdołał o własnych siłach wydostać się z będącego w wodzie auta a następnie wydobył z niego podróżującego z nim 28-latka. Mimo podjętej próby udzielenia pasażerowi pierwszej pomocy nie udało się go uratować.

Przeprowadzone przez policjantów badanie wykazało, że kierowca samochodu był trzeźwy. Został on osadzony w policyjnym areszcie. Teraz okoliczności wypadku wyjaśniają funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Mońkach.

za: Podlaska.policja.gov.pl

Śmiertelne wypadki w regionie. Zginęli 15-latek i 50-latek

Nie ustąpił pierwszeństwa. Dwie osoby zginęły

Zginął w wypadku. Nie żyje podlaski policjant

Rezerwy Jagi na fali wznoszącej. KS Wasilków ma problem

Rewolucja na torach. Szybkie "piętrusy" PKP Intercity dojadą do Białegostoku

Jaga gromi. Białostoczanie strzelili rywalom aż 8 goli