Celnicy z przejścia granicznego w Połowcach przechwycili kontrabandę wartą ponad 120 tys zł. Była ona ukryta w samochodzie osobowym i autokarze, które przekraczały białorusko-polską granicę.
Najpierw celnicy wytypowali do kontroli samochód chińskiej marki Lifan, którego kierowcą była 22-letnia Białorusinka. Wnętrze pojazdu wydawało się być puste, funkcjonariusze jednak postanowili przyjrzeć mu się bliżej. W czasie rewizji okazało się, że jest on wręcz naszpikowany nielegalnym towarem - przerobiony bagażnik i podłoga skrywały łącznie blisko 3,7 tys. paczek papierosów z białoruskim znakiem akcyzy.
Także 54-letni kierowca wracającego z Białorusi polskiego autokaru okazał się być przemytnikiem. W czasie kontroli wstępnej celnicy znaleźli w jego luku bagażowym nielegalne papierosy. Było to dla nich sygnałem do szczegółowego sprawdzenia autokaru, do czego wykorzystali skaner RTG i służbowego psa. W podwójnej ściance luku bagażowego, pod łóżkiem kierowcy i w karoserii funkcjonariusze znaleźli ponad 6,5 tys. paczek nielegalnych papierosów.
Zarówno w przypadku kobiety, jak i mężczyzny celnicy wszczęli sprawy karne skarbowe, zarekwirowali też nielegalny towar i pojazdy wykorzystywane do przewozu kontrabandy. Przemytnikom grożą wysokie grzywny, a Białorusinka otrzymała dodatkowo zakaz wjazdu na teren Polski oraz innych państw obszaru strefy Schengen na 2 lata.
monika.zysk@bialystokonline.pl
