Kryminalne

Awantura sąsiedzka w Białymstoku. Straty sięgają tysięcy złotych

2025.12.18 13:30

Białostoccy policjanci zatrzymali 34-letniego mieszkańca miasta, który dopuścił się zniszczenia samochodu należącego do swojego sąsiada oraz kierował wobec niego groźby karalne. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło na jednej z ulic Białegostoku. Dyżurny miejscowej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące uszkodzenia zaparkowanego pojazdu. Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji, który zastał samochód marki Ford z poważnymi zniszczeniami. Funkcjonariusze zauważyli pękniętą szybę czołową, urwane lewe lusterko oraz rozbite tylne lampy.

Właściciel pojazdu poinformował mundurowych, że sprawcą dewastacji jest jego sąsiad. Jak relacjonował, widział mężczyznę wychodzącego z klatki schodowej, który następnie zaczął niszczyć samochód. W trakcie prowadzonych czynności na miejsce zdarzenia wrócił domniemany sprawca. Jego zachowanie wskazywało, że znajduje się pod wpływem alkoholu.

Z ustaleń policjantów wynika, że 34-latek kopał w auto, rzucał w nie butelką znalezioną na ziemi, a następnie zawiesił się na lusterku, doprowadzając do jego urwania. Właściciel forda oszacował straty na około 10 tysięcy złotych.

Jak się okazało, do aktu agresji doszło po wcześniejszym konflikcie sąsiedzkim. Poszkodowany zwrócił mężczyźnie uwagę na zbyt głośno puszczaną muzykę, co wywołało jego agresywną reakcję. Podczas zdarzenia sprawca nie tylko niszczył mienie, ale także kierował wobec sąsiada groźby karalne.

Agresywny mężczyzna został zatrzymany przez policję i przewieziony do izby wytrzeźwień. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty zniszczenia mienia oraz gróźb karalnych. Sąd, biorąc pod uwagę charakter czynów i zachowanie podejrzanego, zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu na okres dwóch miesięcy. Za popełnione przestępstwa 34-latkowi grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Tagi