POLECAMY
Radni PiS nie potrafią porozumieć się z władzami miasta, dlatego składają projekt w budżecie obywatelskim. Chcą ratować "Kawaleryjską".
Swoje pomysły radni chcą zrealizować za pomocą projektu w ramach budżetu obywatelskiego. Jak sami podkreślają, używają takiej drogi, ponieważ nie są w stanie inaczej wpłynąć na władze miasta w tej sprawie. "Koło zamachowe białostockiej gospodarki" Projekt zakłada utworzenie zespołu stoisk handlowych na wzór giełdy rolno-towarowej, która funkcjonuje przy ul. Andersa. Wszystko w trybie inwestycji: "zaprojektuj i wybuduj" i za kwotę 2 mln 855 tys. zł. Wprawdzie przy ul. Kawaleryjskiej takich miejsc z płodami rolnymi miałoby być mniej, ale zdaniem wnioskodawców, taka mini-giełda bardzo przyda się mieszkańcom południowej części Białegostoku. Radna Katarzyna Siemieniuk w argumentacji użyła własnego przykładu. Na tutejszym targowisku robi ok. 80 proc. swoich zakupów. Jest zadowolona zarówno z jakości produktów, jak też cen. Siemieniuk ubolewała nad sytuacją polityczną na linii Polska-Białoruś. Z powodu różnego rodzaju napięć, do Białegostoku nie mogą masowo przyjeżdżać i zostawiać tutaj swoich pieniędzy, obywatele tego kraju. Jak mówi Siemieniuk - dzięki członkom tej nacji targowisko miejskie było "kołem zamachowym białostockiej gospodarki".
Kamil Pietraszko
24@bialystokonline.pl
Aktualności 10:20
Praca 10:10
Sport 10:05
Kultura i Rozrywka 08:10
Aktualności 08:00
Uroda 08:00
Biznes 07:50
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji