Aktualności

18 stycznia, w Drohiczynie na jednej z posesji przy ul. Kościelnej dwa psy zaatakowały swoich właścicieli.

Kilka minut przed godziną 17 54-letniego właściciela posesji odwiedził sąsiad. Z policyjnych ustaleń wynika, że mężczyźni stali przed domem i rozmawiali. W pewnym momencie gospodarz wszedł na odgrodzoną część podwórka gdzie biegały dwa duże owczarki - niemiecki i kaukaski. Nagle czworonogi szczerząc kły rzuciły się na swojego pana. W kilka sekund psy powaliły mężczyznę na ziemię gryząc i szarpiąc go po całym ciele. Bezradny sąsiad wbiegł do mieszkania i zaalarmował żonę kolegi. 46-letnia kobieta natychmiast pobiegła ratować męża. Potężne bestie z pianą na pyskach porzuciły nieprzytomnego już człowieka i ze wściekłą agresją zaatakowały kobietę. Świadek psiej furii pobiegł po pomoc do mieszkającego w pobliżu weterynarza. Dopiero on poradził sobie z rozwścieczonymi owczarkami - niemieckiego zagonił i zamknął w pomieszczeniu gospodarczym, a kaukaskiemu podał środek usypiający. Pogryzione małżeństwo z licznymi ranami przewieziono do szpitala. Na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci ustalili, że psy najprawdopodobniej nie były szczepione. Zajął się nimi lekarz weterynarii.

SloWołkow PhotoWalk. Fotograficzna podróż przez Turośń Kościelną

Uderzył nieznajomego w twarz i uciekł. Szybko został zatrzymany

Przemoc w szpitalu. Pielęgniarka zaatakowana przez pijanego 49-latka

Szukają nowych właścicieli. Piekarnia będzie działać do końca listopada

10. urodziny Galerii Jurowiecka. Jubileusz uświetnią specjalne atrakcje

Nowe życie 140-letniej świątyni na białostockim cmentarzu farnym