Kultura i Rozrywka

Punktem wyjścia do przedstawienia "Biała siła, czarna pamięć" jest zbiór reportaży Marcina Kąckiego. Nie jest to jednak adaptacja, wierne przeniesienie bohaterów i sytuacji zebranych przez dziennikarza.

Marcin Kącki w swojej książce "Białystok. Biała siła, czarna pamięć" próbuje dojść do źródeł nienawiści rasowej czy narodowej, odsłania też kulisy władzy. Rozmawia z wieloma osobami - społecznikami, ludźmi nauki i politykami. Z tego wielogłosu wyłania się złożona historia "miasta bez pamięci". Spektakl inspirowany reportażem wystawił białostocki Teatr Dramatyczny.

- To luźna inspiracja reportażem Kąckiego - mówił o spektaklu jego reżyser Piotr Ratajczak. - Są tu pewne wątki obecne u autora książki, którymi się bawimy, zmieniamy je. Sam Kącki namawiał nas na taką sytuację. Dał nam reportaż, byśmy zrobili z nim, co chcemy. Operujemy jednak językiem Piotra Rowickego, który jest autorem adaptacji.

Twórcy przedstawienia nikogo nie osądzają i nie oceniają. Przedstawiają racje, przyglądają się postawom i stawiają pytania. Powstał spektakl mocny, odważny, mówiący dużo nie tylko o białostockich problemach.

Przedstawienie będzie grane w najbliższy weekend w Teatrze Dramatycznym.

Mamy zaproszenie na spektakl 28 maja: Konkurs

Recenzja: "Biała siła, czarna pamięć". Ważny głos o współczesnej Polsce w Teatrze Dramatycznym

Repertuar Teatru Dramatycznego

Dzień Matki w teatrze. Wybierz spektakl, który wzruszy i rozbawi

Premiera w Teatrze Dramatycznym. Nowa "Królowa Śniegu" już wkrótce na scenie

Romantyzm, intrygi i przygoda. Spektakle, które warto zobaczyć w ten weekend

Jaga może przezimować na fotelu lidera. Do spełnienia potrzebne są dwa warunki

Rusza inwestycja na drodze 676. Mieszkańcy i turyści zyskają wygodną trasę

Znów to samo. Jaga mogła zostać liderem, ale szansy swej nie wykorzystała