POLECAMY
Mieszkanka ul. Radzymińskiej przyszła na II białostocki komisariat zgłosić włamanie. Gdy opisywała skradzione rzeczy, złodziej był już w rękach policji.
W czwartkową noc policjanci patrolujący ul. Wierzbową zwrócili uwagę na dziwnie zachowującego się przechodnia z wypchaną torbą. W trakcie legitymowania, okazało się, że był to znany policji 50-latek, karany za kradzieże z włamaniem. W jego bagażu znajdowały się warte kilka tysięcy złotych przedmioty: monety kolekcjonerskie, biżuteria, zegarki, sztućce i pistolet startowy. Pytanie o ich pochodzenie wprawiło mężczyznę w zakłopotanie. Próbował przekonać, że... znalazł je przed chwilą w krzakach. Policjanci nie dali się zwieść i zatrzymali mężczyznę do wyjaśnienia. Następnego dnia na białostockim komisariacie kobieta zgłosiła włamanie do swojego mieszkania przy ul. Radzymińskiej. Gdy wyliczała skradzione rzeczy, okazało się, że są w sąsiednim pokoju. Utracone przedmioty wróciły do właścicielki. Zatrzymany 50-latek decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Więcej o sprawie: Monety kolekcjonerskie, biżuteria, sztućce - policja poszukuje właścicieli
E.S.
24@bialystokonline.pl
Aktualności 08:00
Sport 2025.10.23 20:52
Kryminalne 2025.10.23 18:00
Aktualności 2025.10.23 15:50
Sport 2025.10.23 14:51
Nauka 2025.10.23 14:10
Aktualności 2025.10.23 14:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji