POLECAMY
Po Białymstoku jeździ się coraz dłużej i trudniej – tak wynika z raportu TomTom Traffic Index 2017, według którego stolica Podlasia jest 10. najbardziej zakorkowanym miastem w Polsce.
Kilkanaście lat temu samochód posiadali nieliczni, kilka lat temu – niemal każdy. Obecnie? Również niemal każdy, z tym że niektórzy posiadają więcej niż jedno auto. Nic więc dziwnego, że mimo ciągłego przebudowywania ulic, wdrażania coraz to nowszych – i podobno skuteczniejszych – systemów zarządzających sygnalizacją świetlną, po ulicznych drogach wcale nie poruszamy się szybciej i sprawniej. Mniejszy poziom zakorkowania – w stosunku do ubiegłorocznego zestawienia – zmierzono tylko w 3 polskich aglomeracjach – Warszawie, Szczecinie i Łodzi, która to wprawdzie zanotowała poprawę, ale wciąż dzierży miano najbardziej zakorkowanego miasta w Europie. Bez większych zmian, jeżeli chodzi o zatłoczenie ulic, jest w Poznaniu, Bydgoszczy i we Wrocławiu. Sytuacja pogorszyła się natomiast w Białymstoku. To m.in. tu – a także w Lublinie, Trójmieście, Krakowie, Bielsku-Białej i Katowicach – w korkach stoi się coraz dłużej. Stolica Podlasia to w chwili obecnej 10. najbardziej zakorkowane miasto w naszym kraju. Czołówka najbardziej zakorkowanych miast w Polsce wygląda następująco (% wyrażają dodatkowy czas podróży): 1. Łódź – 51% 2. Lublin – 40% 3. Kraków – 38% 4. Warszawa – 37% 5. Wrocław – 35% 6. Poznań – 34% 7. Bydgoszcz – 33% 8. Trójmiasto (Gdańsk, Gdynia, Sopot) – 29% 9. Szczecin – 24% 10. Białystok – 24% Światowym rekordzistą, czyli miastem, którego ulice są najbardziej zatłoczone, wciąż – niezmiennie od kilku lat – pozostaje Mexico City.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl
Sport 14:28
Sport 13:00
Sport 11:44
Sport 09:11
Sport 2025.10.18 19:34
Sport 2025.10.17 20:22
Aktualności 2025.10.17 18:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji