POLECAMY
W pierwszym meczu Futsal Ekstraklasy w roku 2018 doszło do niesamowitego wydarzenia. W pojedynku Gatty Active Zduńska Wola z MOKS-em Słoneczny Stok Białystok piłka zatrzepotała w siatce aż dwadzieścia razy.
Futsal to dyscyplina, którą oglądając, trudno się nudzić. Bramki padają tu jak z rogu obfitości, ale to, co wydarzyło się w piątkowy (5.01) wieczór w woj. łódzkim, przeszło pojęcie wszystkich fanów halowej odmiany piłki nożnej. Na parkiecie w Zduńskiej Woli pojawili się gracze Gatty Active i MOKS-u Słoneczny Stok Białystok. Już pierwszy pojedynek pomiędzy tymi zespołami - inaugurujący rozgrywki - przyniósł mnóstwo emocji (padł wynik 5:5), ale starcie zapowiadane wśród miejscowych jako wielki rewanż przebiło tamten mecz o głowę. Wielkie strzelanie rozpoczęło się od początkowych sekund rywalizacji. Jeszcze nie wszyscy kibice zdążyli zająć wygodnie swoje miejsca, a gospodarze - po uderzeniach w 1. i 2. minucie Krawczyka - prowadzili 2:0. Kolejne sekundy zmagań przyniosły następne bramki. Kiedy na zegarze widniała 5. minuta rezultat oscylował już na poziomie 4:1. Trafienie dla Słonecznych zaliczył Jackiewicz, zaś dla Gatty gole zdobyli Krawczyk (hattrick w zaledwie 300 sekund) oraz Marciniak. Ostatecznie na przerwę gracze Słonecznych schodzili, przegrywając 3:7, co mimo tak potężnego bagażu straconych goli, dawało jeszcze jakieś nadzieje na odrobienie strat w drugiej połowie. Niestety kolejna odsłona pojedynku ani trochę nie różniła się od pierwszej. Gospodarze nadal bez najmniejszych problemów dziurawili bramkę białostoczan, co ostatecznie poskutkowało wynikiem - uwaga - 14:6. I choć Gatta niezwykle rzadko traci na własnym obiekcie taką liczbę goli, to jednak Słoneczni ze swojego osiągnięcia nie będą zadowoleni. Po prostu nie mogą. Adrian Citko - szkoleniowiec MOKS-u - ma zaledwie tydzień na to, by podnieść morale zespołu i naoliwić tryby w defensywie, które w piątek tak mocno szwankowały. W przyszły weekend beniaminek z Podlasia podejmie bowiem na własnym terenie będącego aktualnie na 5. miejscu Piasta Gliwice. Gatta Active Zduńska Wola - MOKS Słoneczny Stok Białystok 14:6 (7:3) Bramki: Krawczyk 1, 2, 5, 27, Marciniak 5, 15, 30, 30, Sobalczyk 7, 24, 33, Szymczak 20, 34, Milewski 37 – Jackiewicz 4, 29, Firańczyk 15, 31, Lisnychenko 9, Jendruczek 40 MOKS Słoneczny Stok Białystok: Szatyłowicz (Jendruczek) – Lisowski, Citko, Szczawiński, Kożuszkiewicz, Dawidziuk, Lisniczenko, Łukasiewicz, Firańczyk, Hryckiewicz, Grabowski
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl
Kryminalne 18:30
Aktualności 16:30
Kulinaria 15:00
Aktualności 14:30
Praca 14:00
Kultura i Rozrywka 13:30
Sport 13:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji