POLECAMY
Siemiatyccy policjanci uratowali 84-latkę, po tym jak sąsiadka zgłosiła, że od kilku dni nie widziała znajomej. Jak się okazało wycieńczona kobieta od dwóch dni leżała w wysokiej trawie i pokrzywach nieopodal swoich zabudowań.
Wczoraj dyżurny siemiatyckiej policji otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 84-letniej mieszkanki miasta zamieszkującej samotnie. Na numer alarmowy zadzwoniła zaniepokojona sąsiadka starszej pani twierdząc, że od dwóch dni nie widziała kobiety, a drzwi do jej mieszkania są zamknięte. Mundurowi przeszukali dom i budynki gospodarcze znajdujące się na posesji, a potem przyległy teren. Staruszkę znaleziono w pobliskim sadzie - była wycieńczona, leżała prawie niewidoczna w wysokiej trawie i pokrzywach. Kobieta była przytomna, lecz o własnych siłach nie dała rady wstać. Jak opowiedziała funkcjonariuszom - od dwóch dni wzywała pomocy, lecz nikt jej nie słyszał. Policjanci przenieśli staruszkę na podwórko i wezwali karetkę pogotowia ratunkowego. Lekarz stwierdził, że pomoc nadeszła w ostatniej chwili, ponieważ kobieta była skrajnie wycieńczona i wyziębiona. Dzięki czujności sąsiadki i szybkiej reakcji policjantów 84-latka trafiła do szpitala, gdzie została otoczona fachowa opieką lekarzy.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl)
Sport 15:32
Aktualności 2025.10.31 17:00
Praca 2025.10.31 15:00
Kryminalne 2025.10.31 14:30
Kultura i Rozrywka 2025.10.31 13:50
Aktualności 2025.10.31 12:10
Sport 2025.10.31 11:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji