
Do zdarzenia doszło w czasie wolnym od służby, gdy dzielnicowy z białostockiej „trójki” podróżował ze swoim bratem. Ich uwagę zwrócił kierowca opla, który poruszał się całą szerokością jezdni, wielokrotnie zjeżdżając na przeciwległy pas ruchu. Funkcjonariusz podejrzewał, że mężczyzna może być pijany.
Brat policjanta, siedzący za kierownicą, zdecydował się zajechać drogę kierowcy opla, uniemożliwiając mu dalszą jazdę. Dzielnicowy natychmiast wysiadł z auta, otworzył drzwi pojazdu i wyjął kluczyki ze stacyjki.
Na miejsce szybko przyjechał patrol drogówki. Za kierownicą opla siedział 55-letni mieszkaniec Białegostoku. W pojeździe znajdowały się puste puszki po piwie, a badanie alkomatem potwierdziło, że mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Nietrzeźwy kierowca stracił prawo jazdy. Teraz odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Co grozi za jadę po spożyciu alkoholu?
Polskie przepisy surowo karzą za jazdę pod wpływem alkoholu. Kara zależy od stężenia alkoholu we krwi i może obejmować grzywny, punkty karne, a nawet pozbawienie wolności.
W przypadku wykroczenia (0,2–0,5 promila):
• grzywna od 2 500 zł do 30 000 zł,
• 15 punktów karnych,
• areszt do 30 dni,
• zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.
W przypadku przestępstwa (powyżej 0,5 promila):
• grzywna od 2 500 zł do 30 000 zł,
• dodatkowa kara pieniężna na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej (5 000 zł do 60 000 zł),
• 15 punktów karnych,
• zakaz prowadzenia pojazdów do 15 lat,
• kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 2 lat,
• konfiskata pojazdu przy stężeniu alkoholu od 1,5 promila lub w przypadku spowodowania wypadku albo zdarzenia drogowego z 0,5 promilami,
• dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów w przypadku recydywistów lub poważnych wypadków na drodze.
24@bialystokonline.pl