![Z pociągiem się nie wygra. Szokująca symulacja pokazuje, dlaczego [WIDEO]](https://www.bialystokonline.pl/gfx_artykuly/202506/146027.jpg)
Wielotonowa lokomotywa kontra osobówka. Choć to tylko inscenizacja, wrażenie robi piorunujące. 26 czerwca zorganizowano wyjątkowe wydarzenie, które miało jeden cel: uświadomić, jak dramatyczne konsekwencje może mieć zlekceważenie zasad bezpieczeństwa na przejazdach kolejowo-drogowych. Wszystko w ramach kampanii społecznej "Bezpieczny Przejazd", która w tym roku obchodzi swoje 20-lecie.
Nie przeocz zagrożenia
Kampania prowadzona przez PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. to jedna z największych inicjatyw edukacyjnych w Europie. Od dwóch dekad pokazuje, że sygnały, znaki i przepisy są po to, by żyć. Symulacja zderzenia była punktem kulminacyjnym wydarzenia – w ruch poszła lokomotywa, która z pełną siłą wjechała w zaparkowany na torach samochód. Efekt? Zmiażdżone nadwozie i cisza, która mówi więcej niż niejeden wykład.
– Symulacja zderzenia samochodu z lokomotywą w realistyczny sposób pokazuje, jak niewielkie szanse na przeżycie mają pasażerowie w starciu z pędzącym pociągiem – mówił Włodzimierz Kiełczyński, dyrektor Biura Bezpieczeństwa PKP PLK. – Dlatego przypominamy: jeśli pojazd utknie na przejeździe, należy natychmiast opuścić auto i powiadomić odpowiednie służby o niebezpiecznym zdarzeniu, korzystając z Żółtej Naklejki PLK.
Sekundy, które decydują o życiu
Widowisko miało też wymiar praktyczny. Po symulacji rozpoczęła się pokazowa akcja ratunkowa – strażacy rozcinali wrak, ratownicy udzielali pomocy, a Lotnicze Pogotowie Ratunkowe prezentowało zasady szybkiego reagowania. Eksperci zgodnie alarmowali: w takich sytuacjach liczy się każda sekunda, a strach nie może blokować działania.
– Zderzenie wielotonowego pociągu z samochodem zawsze oznacza ogrom zniszczeń – mówił st. kpt. Tomasz Banaczkowski. – Dlatego najważniejsze jest, by nie dopuszczać do takich zdarzeń i zachować szczególną ostrożność przy każdym przejeździe przez tory.
Wyłam rogatkę – ratuj życie
Ważnym elementem wydarzenia była prezentacja scenariuszy zagrożenia. Co zrobić, gdy auto utknie między rogatkami? Jak wyłamać barierkę i uciec? Pokaz miał uświadomić, że odwaga i rozsądek są cenniejsze niż obawa o uszkodzenia auta czy infrastrukturę. Jak tłumaczył psycholog transportu Jacek Grunt-Mejer:
– W takich chwilach stres odbiera zdolność logicznego myślenia. Człowiek wpada w panikę, nie zdaje sobie sprawy, jaką siłę i prędkość ma nadjeżdżający pociąg. Dlatego tak ważne jest, by głośno mówić: jeśli utkniesz między rogatkami – wyłam je i ratuj siebie.
Statystyki nie kłamią
Wypadki na przejazdach kolejowo-drogowych to nadal poważny problem – najczęściej wynikający z pośpiechu, nieuwagi i brawury. Dlatego kampania „Bezpieczny Przejazd” nie zwalnia tempa. Uczy, pokazuje, tłumaczy – i ratuje. Bo czasem jedna naklejka z numerem może ocalić czyjeś życie.
ewa.reducha@bialystokonline.pl