Klub z A-klasy stawia na młodzież i dobrą atmosferę. Turośnianka to wzór do naśladowania

Fot: Kamil Świrydowicz/KS Turośnianka

KS Turośnianka to klub z oddalonej od Białegostoku o kilkanaście kilometrów Turośni Kościelnej, który na piłkarskiej mapie Podlasia pojawił się całkiem niedawno, bo w 2020 r. O wspomnianym zespole szybko zrobiło się głośno, gdyż opisywana ekipa wyraźnie różni się od innych drużyn występujących w A-klasie. Po pierwsze, KS Turośnianka posiada solidne zaplecze kibicowskie. Fani systematycznie przygotowują efektowne oprawy, a ponadto sympatycy klubu wspierają swój zespół także na wyjazdach. Liczby widzów czy atmosfery podczas spotkań mogą utworzonej 2 lata temu drużynie pozazdrościć nawet niektórzy III-ligowcy.

Po drugie, Turośnianka - jak to się popularnie mówi - potrafi w social media. Różnego rodzaju akcje, jak np. nagranie własnej wersji "Turbokozaka", wyraźnie podnoszą reputację klubu, a na dodatek podlaski zespół dba o swą przyszłość poprzez szkolenie młodzieży. Obecnie funkcjonują już 3 grupy dziecięce, a kolejna wystartuje niebawem. Takie prowadzenie klubu możliwe jest m.in. dzięki dotacjom. W niedzielę (5.06) władze województwa przekazały na ręce prezesa Turośnianki symboliczny czek na kwotę 70 tys. zł.

- Jest to już kolejna nasza dotacja dla klubu Turośnianka. Jestem przekonany, że będzie ona w bardzo dobry sposób wykorzystana, bo wystarczy się rozejrzeć i widać, jak ten teren pięknieje - mówił przed ligowym meczem z rezerwami ŁKS-u 1926 Łomża Marek Malinowski, członek zarządu województwa.

Faktycznie, obszar wokół stadionu jest bardzo zadbany (powstała m.in. trybuna z miejscami siedzącymi dla 150 osób), jednak tym razem pozyskane środki zainwestowane zostaną przede wszystkim w szkolenie młodzieży.

- Potrzeb przy prowadzeniu klubu jest naprawdę bardzo dużo. Teraz głównie skupiamy się na szkoleniu młodzieży. Musimy mieć środki, żeby zatrudnić trenerów, aby warunki do tego były jak najlepsze - informuje Marcin Ejdys, prezes Turośnianki.

Ekipa z Turośni Kościelnej zajmuje obecnie w podlaskiej A-klasie (gr. III) miejsce na najniższym stopniu podium. W tym sezonie drużyna nie wywalczy awansu, bo pewny gry szczebel wyżej jest liderujący Hetman Tykocin, ale temat występów w klasie okręgowej to prawdopodobnie tylko kwestia czasu. Kto wie, może powody do świętowania będą już po batalii 2022/2023?