Kryminalne

Mundurowi z białostockiej "patrolówki" podczas interwencji domowej zatrzymali mężczyznę znęcającego się nad swoją partnerką. Zarówno on, jak i poszkodowana byli pijani. Opiekowali się 4-miesięcznym dzieckiem.

Funkcjonariusz dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku w środę (25.01) nad ranem otrzymał zawiadomienie od zaniepokojonych mieszkańców bloku na temat awantury w jednym z mieszkań.

Na miejsce zostali skierowani funkcjonariusze z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego. Zza drzwi usłyszeli wołanie kobiety o pomoc, krzyk małego dziecka, a także odgłosy szamotaniny. Po bezskutecznych wezwaniach do otworzenia drzwi musieli podjąć decyzję o ich wyważeniu.

Po wejściu do środka okazało się, że wewnątrz przebywa 22-letnia kobieta, jej 30-letni partner, a także ich 4-miesięczna córka. Oboje rodzice byli pijani.

Badanie alkomatem wykazało, że każde z nich miało ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Ze wstępnych ustaleń wynikało także, że 30-latek znęcał się nad swoją partnerką.

4-miesięczną dziewczynkę policjanci przekazali pod opiekę przybyłej na miejsce babci, a podejrzewany o stosowanie przemocy mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu.

Teraz dalszym losem nieodpowiedzialnych rodziców zajmie się sąd. 30-letni białostoczanin ponadto odpowie za stosowanie przemocy względem swojej partnerki.

W tym roku w kodeksie pracy pojawił się nowy urlop. Kto może z niego skorzystać?

Wyprawka szkolna 2025. Ile wydadzą rodzice? Tanio nie jest

Alkohol nie dla nieletnich. Straż Miejska kontroluje punkty sprzedaży

Kolejna porażka. Rezerwowy zespół Jagi nie radzi sobie z młodzieńczą fantazją

Nowe pojemniki w Białymstoku? Radna ma pomysł

Koszmarne wieści ze zgrupowania reprezentacji. Sławomir Abramowicz kontuzjowany