POLECAMY
Z dnia na dzień przybywa osób, które nielegalnie przekraczają polsko-białoruską granicę. Minister obrony narodowej informuje, że w najbliższych dniach wojskowe śmigłowce będą wykonywały patrole powietrzne wzdłuż granicy.
W środę (6.10) funkcjonariusze Straży Granicznej odnotowali 667 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Zatrzymali 7 imigrantów, obywateli Turcji. - Pozostałym próbom zapobieżono. Za pomocnictwo, podobnie jak wczoraj, zatrzymano aż 13 osób: 10 cudzoziemców i 3 polaków - informuje Straż Graniczna. Od początku października funkcjonariusze Straży Granicznej zatrzymali 52 osoby za pomaganie w organizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Zgodnie z kodeksem karnym, każdy kto organizuje innym osobom przekraczanie wbrew przepisom granicy Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Ponadto cudzoziemcom, którzy pomagają w nielegalnym przekroczeniu granicy, wydawana jest decyzja zobowiązująca do powrotu z rygorem natychmiastowej wykonalności. Dodatkowo otrzymują one zakaz wjazdu do krajów Państw Schengen na 5 lat. Sytuacja na granicy staje się z każdym dniem coraz bardziej napięta. Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej w mediach społecznościowych napisał: "Nie ulegajmy białoruskiej propagandzie. Migranci, w tym dzieci są narzędziem w rękach Łukaszenki wykorzystywanym przeciwko Polsce". Poinformował, że aktualnie funkcjonariuszy Straży Granicznej wspiera już około 3 tys. żołnierzy. "Zapewnienie szczelności granicy z Białorusią jest obecnie kluczowym zadaniem Wojska Polskiego i Straży Granicznej. W najbliższych dniach wojskowe śmigłowce będą wykonywały patrole powietrzne wzdłuż granicy polsko-białoruskiej" - napisał w mediach społecznościowych. Z kolei Straż Graniczna nie chce podać do publicznej informacji, co się stało z dziećmi przebywającymi w placówce SG w Michałowie. W ubiegłym tygodniu grupa osób wraz małymi dziećmi, została zatrzymana w miejscowości Szymki, a następnie przewieziona do Michałowa. Później funkcjonariusze wywieźli ich w nieznanym kierunku. Rzeczniczka na pytanie dziennikarki, gdzie przebywają te dzieci odpowiedziała: "A co pani da ta informacja? Po co pani ta informacja?". Dodała, że "ten odcinek to jest około 200 km i do tego odcinka te dzieci zostały wywiezione".
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl
Kryminalne 16:50
Sport 15:24
Aktualności 14:50
Kultura i Rozrywka 14:30
Kulinaria 13:40
Praca 13:00
Aktualności 12:48
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji