Kultura i Rozrywka

To z pewnością będzie duże muzyczne wydarzenie. W środku srogiej zimy płocki septet Lao Che rozgrzeje publikę białostockiej Famy.

Przed kilkoma laty okrzyknięto ich jedną z najlepszych polskich formacji rockowych. Przyczynił się do tego koncept album "Powstanie Warszawskie" w całości poświęcony bohaterskiemu zrywowi. Połączyli na nim archiwalne nagrania z nowoczesnym brzmieniem. Bez patosu potrafili opowiedzieć o odwadze i tragedii walczących. Dzięki temu trafili do młodych odbiorców. Debiutowali jednak albumem "Gusła", którego atmosfera oddaje mroczne czasy średniowiecza. Ich ostatni krążek to "Gospel", na którym bawią się konwencjami, a słownymi grami poruszają sprawy wiary.

Lao Che lubią gatunkowy miszmasz: gitarowego, mocnego rocka i punka okraszonego samplami, radiowymi szumami, zgrzytami, partiami klawiszy i przeszkadzajek. Ich występy to eksplozja energii.

1 marca ukaże się nowa płyta zespołu "Prąd stały/Prąd zmienny", na której pokaże jeszcze inne, bardziej elektroniczne, zimnofalowe, oblicze.

Więcej: Koncert Lao Che

Koncertowy finał wakacji w Białymstoku z Marylą Rodowicz i Zenkiem Martyniukiem

Lanberry zaprasza na koncert w Białymstoku i opowiada o swojej muzycznej drodze [WYWIAD]

W Białymstoku wystąpi Andrzej Piaseczny. Dochód z koncertu wesprze chore dzieci

Piękny gol Sergio Lozano. Jagiellonia cudem uniknęła porażki

Liga Konferencji. Czwartkowy mecz ze Shkendiją Tetowo może być kluczowy

W Narwi pojawił się nowy drapieżnik. Efekt? Rzeka może tylko na tym zyskać