Sport

Ma 16 lat i tytuł rallycrossowego mistrza Polski. Jan "Jaahuu" zadziwia

2025.10.31 08:10

Jan "Jaahuu" Trojanowicz to najmłodszy mistrz w historii podlaskiego rallycrossu. Wychowanek AG Racing Academy, który ma za sobą kapitalny sezon, w rozmowie z nami opowiada o swoich przygotowaniach do Mistrzostw Polski Rallycross, startach w nowej klasie oraz planach na przyszły rok.

Na początek gratulacje. Masz dopiero 16 lat, a już posiadasz na swym koncie ogromne osiągnięcia. W tym roku zostałeś rallycrossowym mistrzem Polski w klasie SuperNational 1600 oraz wicemistrzem Polski w klasyfikacji łącznej SuperNational. Jakie to uczucie?

Dziękuje, jest to świetne uczucie. Te tytuły pokazują mi, jak i innym, że moja ciężka praca od początku kariery, która w rallycrossie trwa dopiero 3 lata, nie poszła na marne. Muszę zaznaczyć, że w tym roku ścigałem się z kierowcami utytułowanymi, z większym doświadczeniem, co jeszcze bardziej mnie cieszy.

Powiedz w ogóle, jakim autem startujesz?

Startuję autem Citroen C2 R2. Jest to samochód fabryczny Citroen Sport. "Limonka" posiada 190 koni mechanicznych, skrzynię sekwencyjną, jak i regulowane zawieszenie Ohlins.

A jak przebiegał ten sezon i która runda Mistrzostw Polski Rallycross 2025 była tą najlepszą w twoim wykonaniu?

Sezon 2025 był debiutem w nowej klasie STC-1600. Jednocześnie ta klasa umożliwia starty w formule SuperNational wraz z autami o większych pojemnościach. Sezon obfitował w bardzo dużo walki z mocniejszymi samochodami, lecz jestem z siebie naprawdę dumny. Według mnie najlepsza runda to 2. runda mistrzostw Polski, która była jednocześnie rundą Mistrzostw Europy Centralnej, w których wskoczyłem po ciężkich walkach na 3. miejsce podium.

Zapewne nie obyło się też bez nieprzyjemnych zdarzeń losowych. Często spotykały cię awarie samochodu?

Niestety awarie to część motorsportu. Podczas ostatniej rundy MPRC I FIA CEZ mieliśmy awarię silnika, dlatego w nocy z soboty na niedzielę potrzebna była praca naszej ekipy. Prace trwały do 10 rano, udało się pojechać. Choć mocy brakowało, dałem z siebie wszystko i skończyłem zmagania z zadowalającym wynikiem, stanąłem dwa razy na podium.

Jak wyglądają starty w Mistrzostwach Polski Rallycross od kuchni? Czy często musisz opuszczać zajęcia w szkole, nauczyciele są wyrozumiali? Jak wygląda taki klasyczny dzień wyścigowy?

Przygotowanie do zawodów zaczyna się miesiąc wcześniej, kiedy to wysyłam zgłoszenie z platformy PZM. Następnie jest pakowanie całego osprzetu - kamery i laptopa do analizy. Niestety przez zawody w sezonie często opuszczam szkołę. Nauczyciele wiedzą o mojej pasji. Nie ma jednak taryfy ulgowej. Nadrabiam zaległości korepetycjami i pracą własną. Dzień wyścigowy najczęściej zaczyna się w okolicach godz. 7-8 rano. Wstajemy, jemy śniadanie, później mój zespół robi rutynowy "check" samochodu, po czym jedziemy rozgrzewkę. Następnie wygląda to wszystko zależnie od dnia. W soboty jedziemy trzy razy kwalifikacje, a w niedziele kwalifikacje, półfinały oraz finały.

Wiele młodych osób pasjonujących się sportami motorowymi zapewne chciałoby podążać podobną ścieżką, jak ty. Zdradź, jakimi cechami powinien wyróżniać się młody kierowca chcący odnieść sukces.

Młody kierowca rywalizujący w motorsporcie musi umieć skupić się na wielu rzeczach, które się wokół niego dzieją. Powinien być też zdeterminowany, waleczny. Poza torem warto odbywać treningi na symulatorze oraz na siłowni, aż po przygotowanie do rundy. To taka podstawa.

Właśnie, wspomniałeś o symulatorach jazdy. To ważna część twoich przygotowań?

Tak, trenuję na symulatorze. Jeżdżę już wiele lat, nawet z sukcesami. W 2022 r. brałem udział w Wyścigowych Mistrzostwach Białegostoku organizowanych przez AG Racing i zdobyłem tam tytuł wicemistrza.

Ten rok był niezwykle udany, ale - jak wiadomo - apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jakie cele stawiasz przed sobą w kolejnym sezonie?

W następnym sezonie chciałbym pojechać pełen sezon w FIA CEZ, gdzie startuje wielu doświadczonych zawodników, z którymi chciałbym walczyć o tytuły.