Magdalena Topczewska: W modelingu raz jesteś na szczycie, a za chwilę już nikt o tobie nie pamięta [WYWIAD]

2014.03.02 00:00
Magdalena Topczewska, znana w branży jako Meggi, swoją karierę zaczęła tuż po skończeniu gimnazjum. Do agencji modelek zgłosiła się sama – z ciekawości. Teraz wyjeżdża na zagraniczne kontrakty i pozuje dla prestiżowych magazynów.
Magdalena Topczewska: W modelingu raz jesteś na szczycie, a za chwilę już nikt o tobie nie pamięta [WYWIAD]
Fot: Archiwum prywatne Magdaleny Topczewskiej

Jak zaczęła się twoja przygoda z modelingiem?

Było to w czasie, kiedy skończyłam gimnazjum, czyli miałam 15-16 lat. Nikt mnie do tego nie namawiał, sama chciałam spróbować. Wtedy poszukiwania modelek nie były tak rozwinięte, nie było tak wielu scoutów, czyli ludzi, którzy wyłapują dziewczyny na ulicy czy np. w galeriach handlowych. Potem zaczęły się pierwsze kontrakty, zlecenia i tak to się wszystko potoczyło.

Czy scouci, o których mówiłaś, szukają dziewczyn także w Białymstoku?

Tak, w naszym mieście jest sporo scoutów. Część z nich pochodzi z Białegostoku, a mieszka w Warszawie i przyjeżdża na Podlasie, żeby kogoś znaleźć.

Jak wygląda profesjonalny casting w agencji modelek?

Zazwyczaj dziewczyny same zgłaszają się do agencji – przez stronę internetową. Wystarczy wpisać swoje dane i załączyć polaroidy, czyli naturalne zdjęcia, bez makijażu i w stroju kąpielowym. Na casting dziewczyny zabierają ze sobą szpilki, w agencji jeszcze raz wypełniają formularz, jeszcze raz robione są polaroidy, odpowiada się na kilka krótkich pytań i jeśli agencja jest kimś zainteresowana, to oddzwania. Jeśli dziewczyna jest niepełnoletnia, to musi przyjechać z rodzicami i dalsze działania są omawiane właśnie z nimi.

A jeśli ktoś przegapił swoją szansę w wieku 15 lat, a po kolejnych 5 latach chce zostać modelką? Taka dziewczyna jest już "za stara"?

Trendy w tej kwestii się zmieniają. Kiedyś agencje szukały dziewczyn 13-14-letnich, żeby od razu budować ich kariery, a teraz większość uważa, że lepiej poczekać, aż modelka skończy te 18 lat i bardziej dojrzeje psychicznie.

Co osiągnęłaś jako modelka?

Byłam na kontraktach w wielu krajach - m.in. w Turcji, Grecji, Francji, Izraelu. Myślę, że większość modelek, tak jak i ja, za swoje największe osiągnięcia zawodowe uważa publikacje zdjęć w prestiżowych magazynach. Ja pracowałam m.in. dla takich tytułów jak Marie Claire, Cosmopolitan, Elle.

Co modeling wniósł do Twojego życia?

Pozwolił mi odkryć siebie, poznać wielu niesamowitych ludzi, z którymi mam bliski kontakt do dziś. Zaczęłam też postrzegać siebie w inny sposób, podniosłam swoją samoocenę. Teraz stawiam sobie życiowe poprzeczki coraz wyżej, bo wiem, że mogę, że potrafię. Zrozumiałam też, że rodzina jest w życiu najważniejsza. I jeszcze jedno, bardzo istotne – teraz wiem, że nigdy nie należy rezygnować z marzeń.

Standardowe pytanie: jesteś na diecie?

Tak, tak (śmiech). W każdym zawodzie jest tak, że trzeba coś określonego robić, w jakiś sposób się dostosować. Np. żeby zostać lekarzem, trzeba skończyć medycynę, a żeby zostać modelką, trzeba utrzymać odpowiednie wymiary. Zresztą nie tylko modelki - przecież także baletnice, narciarze i inni sportowcy muszą utrzymać się w określonej formie. Ja zdrowo się odżywiam i prowadzę aktywny tryb życia. Wcale nie jest tak, jak głosi mit – modelki nie piją tylko szklanki wody dziennie i nie jedzą tylko liścia sałaty. Gdyby to tak wyglądało, to nie miałybyśmy siły na pracę. Poza tym w byciu modelką nie chodzi tylko o wagę i wymiary, ale bardzo ważne są też włosy, skóra i paznokcie – wszystko musi wyglądać naturalnie i zdrowo.

Czy młoda dziewczyna, powiedzmy studentka, może samodzielnie utrzymać się z pracy jako modelka?

To wszystko zależy od dziewczyny i od szczęścia. Modeling to bardzo nieprzewidywalna branża – raz jesteś na szczycie, a za chwilę już nikt o tobie nie pamięta. Tutaj nie liczy się tylko wygląd, ale też osobowość – czasem na sukces trzeba pracować nawet kilka lat.

W jaki sposób dziewczyny z Białegostoku mogą zbliżyć się do kariery modelki?

Agencje z całego kraju często organizują w Białymstoku castingi - myślę, że to jest dobra szansa na pokazanie się. Mam kilka znajomych z Białegostoku, które właśnie dzięki takim castingom zaistniały i teraz wyjeżdżają i pracują na międzynarodowych rynkach.

Swoją przyszłość wiążesz z modelingiem?

Modeling to wspaniała przygoda i nie żałuje tego, co przeżyłam, ale nigdy nie myślałam o pozowaniu, jako celu swojego życia. W przyszłości chyba jednak postawię na naukę – studiuję na Wydziale Prawa UwB, uczę się języków. Może za 10 lat będę pracować w ambasadzie?

Marta Abramczyk
marta.a@bialystokonline.pl

1232 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39