Miał działać na szkodę upadającej już spółki PMB. Prezesowi grozi 8 lat więzienia

Fot: ŁW

Sprawa sięga 2012 roku. Wtedy zakłady mięsne PMB były już w trakcie ogłaszania upadłości. Prezes Adam Bogusław L. zdecydował jednak się na zakup 15 ton proszku jajowego o wartości ponad 400 tys. zł. Jak ustalili śledczy ten składnik nigdy wcześniej nie był wykorzystywany w zakładach. W toku śledztwa wyszło na jaw, że towar został zakupiony w jednej z białostockich firm, w której prezes był wspólnikiem i członkiem zarządu.

Śledczy dopatrzyli się także, że towar stojący w magazynach PMB miał fałszywe etykiety ważności do spożycia. Na szczęście prezesa, pieniądze za proszek jajowy nie zostały zapłacone, bo spółka nie miała już środków. Adam Bogusław L. usłyszał zatem jedynie zarzut usiłowania działania na szkodę spółki.

Mężczyzna przed sądem nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Z jego zeznań wynikało, że proszek miał być użyty w innej firmie, która znajdowała się na terenie spółki PMB. Składnik miał być wykorzystany do produkcji karmy dla zwierząt.

Byłemu prezesowi spółki PMB grozi nawet 8 lat więzienia.