Sprawa dotyczy wydarzeń, jakie miały miejsce w maju bieżącego roku. Właśnie wtedy matka i siostra jednego z oskarżonych wybrały się do dyskoteki w centrum Białegostoku. Kobiety potrzebowały jednak pieniędzy. 39-letni Mariusz R. podał 3 tys. zł przez znajomego, który miał je dostarczyć kobietom. Przesyłka doszła, jednak nad ranem okazało się, że brakuje ponad 1,5 tys. zł. Podejrzenia padły na nieuczciwego dostarczyciela. 39-letni Mariusz R., wraz z 21-letnim Sebastianem C., postanowili wyjaśnić sprawę. Mężczyźni udali się do mieszkania pokrzywdzonego przy ul. Piłsudskiego w Białymstoku. Ten nie przyzwał się do winy, został brutalnie pobity i okaleczony nożem. Sprawcy początkowo na poczet długu zabrali wartościowe rzeczy z mieszkania, jednak po pewnym czasie zdecydowali się je zwrócić. Wtedy okazało się, że pokrzywdzony mężczyzna wylądował w szpitalu.
Prokuratura postawiła 21-letniemu Sebastianowi C. aż trzy zarzuty. Mężczyzna tylko częściowo przyznał się do winy. Śledczym wyjaśnił, że powodem pobicia była zazdrość o dziewczynę. 39-letni Mariusz R. nie przyznał się do zarzutu i będzie odpowiadał przed sądem w warunkach recydywy. Obaj oskarżeni byli w przeszłości karani.
lukasz.w@bialystokonline.pl
