POLECAMY
W piątek (30.04) radni z Młodzieżowego Sejmiku Województwa Podlaskiego skierowali pismo do Podlaskiego Kuratorium Oświaty. Uważają, że to oni powinni najpierw zbadać wyniki badania, a nie - jak chce młodzieżówka Białegostoku - Miejski Rzecznik Praw Ucznia.
"20 kwietnia odbyła się konferencja Młodzieżowej Rady Miasta Białystok oraz Joanny Misiuk Przewodnicząca Komisji Edukacji i Wychowania Rady Miasta Białystok, na której poinformowano o powołaniu przez samorząd miasta Miejskiego Rzecznika Praw Ucznia. Utworzenie takiego stanowiska umotywowano badaniami przeprowadzonymi przez młodzieżową radę na próbie 600 uczniów białostockich szkół z których wynikało, że w 80% doświadczyli oni lub byli świadkami łamania praw ucznia w swoich szkołach. Jako Młodzieżowy Sejmik Województwa Podlaskiego apelujemy do Pani Kurator o interwencję i niezwłoczne zbadanie tej sprawy, w której to uczniowie białostockich placówek oświaty zgłaszają rażące naruszenie swoich praw" - pisze młodzież w piśmie skierowanym do Beaty Pietruszki, Podlaskiego Kuratora Oświaty. Po co rzecznik? - 80% białostockich uczniów twierdzi, że było świadkiem lub osobiście ich prawa były łamane w szkole. Jest to bardzo wysoki odsetek i niestety jako organizacja młodzieżowa nie możemy tego pozostawić i musimy w tej sprawie działać. Dlatego tutaj podjęliśmy stosowne czynności - mówi Krystian Kruszyński, sekretarz z Młodzieżowego Sejmiku Województwa Podlaskiego (MSWP). Pismo o zbadanie sprawy złożyli w piątek (30.04) do Kuratorium Oświaty w Białymstoku. - Uważamy, że w pierwszej kolejności powinien się tym zająć kurator oświaty, a nie rzecznik, który jest w takim wypadku zależy od miasta - uważa radny Kamil Sienicki. Dodaje, że w badaniu nie jest jasno określone na czym polegają złamane prawa ucznia. - Mamy nadzieję, że kuratorium badając tę sprawę porozumie się z Urzędem Miasta, który ma zamiar powołać Rzecznika Praw Ucznia i wyjaśni ją na tyle dokładnie, że określi czy ten rzecznik jest potrzebny czy jednak może się odbyć bez niego - mówi Krystian Kruszyński. Młodzieżówka sejmiku chce także, aby uczniowie z całego województwa się do nich zwracali. - Prosimy wszystkich uczniów którzy czuli, że ich prawa są łamane, żeby właśnie z nami się skontaktowali abyśmy mogli tę sprawę lepiej wybadać. Żebyśmy mogli razem wspólnie rozwiązywać problem łamania praw uczniów - tłumaczy radny Mateusz Feszler. - Jesteśmy tutaj jako całe województwo, nie tylko miasto, więc jeżeli uczniowie z całego województwa faktycznie uważają, że to prawo może być łamane to prosimy, aby się do nas zgłaszali. Chcielibyśmy zobaczyć czy ten problem rzeczywiście istnieje - dodaje.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl
Aktualności 2025.10.21 17:30
Aktualności 2025.10.21 15:00
Biznes 2025.10.21 14:18
Sport 2025.10.21 14:10
Kultura i Rozrywka 2025.10.21 14:00
Sport 2025.10.21 13:18
Turystyka 2025.10.21 13:03
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji