POLECAMY
To już dziś. Długo wyczekiwanych przez wszystkich łakomczuchów tłusty czwartek. Sklepowe półki uginają się od pączków. Z dżemem, toffi, czekoladą, a może na ostro? Każdy ma swojego "faworyta".
Tłusty czwartek - to dzień, który rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. Nawet osoby zazwyczaj liczące kalorie, mogą dziś trochę sobie odpuścić. W tłusty czwartek nie odmawiajmy sobie pączusia W tym roku święto wszystkich łakomczuchów przypada na 20. dzień lutego. W kalendarzu chrześcijańskim tzw. tłusty czwartek to ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Jest to data ruchoma, ponieważ zależy od tego, kiedy wypada Wielkanoc. Dawniej, w czasach pogaństwa, właśnie tego dnia świętowano odejście zimy i nadejście wiosny. A celebrowano ten niegdysiejszy zwyczaj, jedząc tłuste potrawy, pijąc wino, a na zagryzkę jedzono pączkami z ciasta chlebowego nadziewanego słoniną. Nadziewane pyszności Dziś podlaskie piekarnie, cukiernie i sklepy wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klientów. W tłusty czwartek praktycznie wszędzie kupimy smakowite pączki. Coś dla siebie znajdą wielbiciele tradycyjnych wypieków, np. z nadzieniem różanym, jak i te osoby, które preferują tzw. donuts, czyli coraz popularniejsze "pączki z dziurką". Wiele osób tego dnia równie chętnie je też faworki. O gustach i smakach się nie dyskutuje? Tak podobno mawiają. Najważniejsze, że w tłusty czwartek każdy znajdzie swoją najsmaczniejszą słodkość.
Paulina Górska
24@bialystokonline.pl
Aktualności 18:31
Drogówka 16:00
Aktualności 14:10
Sport 14:00
Sport 13:06
Nauka 12:10
Kryminalne 12:10
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji