POLECAMY
Rankiem 4 listopada do biura Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku trafiła młoda, około czterotygodniowa sowa płomykówka.
Tak późne pisklę tego gatunku jest dowodem na to, że obecny rok jest "rokiem mysim", tzn. jest wyjątkowo dużo gryzoni. W tych latach płomykówki potrafią przystąpić do lęgów nawet trzy razy w roku, po raz ostatni we wrześniu. Ponieważ Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku nie dysponuje pojazdami pozwalającymi na właściwy transport zwierząt, poproszono o pomoc Nadleśnictwo Krynki, które od połowy tego roku prowadzi ośrodek rehabilitacji. Dzięki uprzejmości Waldemara Sieradzkiego, nadleśniczego Nadleśnictwa Krynki młoda płomykówka szybko trafiła pod opiekę specjalistów. Do momentu uzyskania samodzielności, kiedy to powróci na wolność, będzie dotrzymywać towarzystwa innej płomykówce, aktualnemu pacjentowi ośrodka rehabilitacji. Wszelka pomoc temu gatunkowi jest niezmiernie ważna, gdyż na skutek niszczenia miejsc lęgowych poprzez zamykanie otworów wlotowych do poddaszy, strychów, wież kościelnych, dzwonnic, szybów i kominów wentylacyjnych jej liczebność w ostatnich latach gwałtowanie spada. Obecnie jej populację w Polsce szacuje się na około 3000 par. Ptak objęty jest ścisłą ochroną gatunkową.
andy
24@bialystokonline.pl
Aktualności 18:31
Drogówka 16:00
Aktualności 14:10
Sport 14:00
Sport 13:06
Nauka 12:10
Kryminalne 12:10
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji