POLECAMY
"Bieszczady" to słowo, które przywołuje skojarzenia i wspomnienia, o "krainie łagodności", o "bieszczadzkich aniołach". Bieszczady to niemal symbol wolności, spokoju, dzikości i marzeń o ucieczce od cywilizacji.
Jednak czy Bieszczady to tylko turystyczny, nieco tajemniczy region? Dzięki książce Adriana Markowskiego "Bieszczady. Dla tych, którzy lubią chodzić własnymi drogami" możemy przekonać się, że ziemia ta to coś więcej, bowiem to także tragiczna historia i okrutne dzieje ludzkich losów. A ślady tego są wciąż widoczne i namacalne w przestrzeni bieszczadzkiej. Książka Markowskiego jest bardziej przewodnikiem niż literacką narracją. Autor podpowiada co zobaczyć, jednak nacisk kładzie na to, co warto "przeżyć" i czego doświadczyć w górach. Jak sam mówi: - Bieszczady trzeba kontemplować. Ja tutaj nieraz też się modlę. Przypomina o akcji wysiedlenia Łemków i Bojków, na szlaku odnajduje stare zabudowania, a raczej ich pozostałości. Zatrzymuje się przy starych cerkwiach. Markowski prowadzi nas po Bieszczadach mniej znanych, mniej oczywistych, po bezdrożach, manowcach. Jednak nie daje nam gotowej mapy, przekonuje nas do tego, by odnaleźć własny szlak, własne Bieszczady. Książka ta stanowi inspirację do odkrywania tej krainy, pełnego skupienia i uwagi. Markowski wyposaża nas we wskazówki, jest naszym przewodnikiem, który zachęca także do duchowego przeżycia pobytu w Bieszczadach. Zbliża się czas wakacji, urlopów. Jeśli macie w planach wybranie się właśnie w Bieszczady, sięgnijcie po tę lekturę, na pewno podpowie Wam, czego szukać i jak prawdziwie przeżywać tę przygodę. KONKURS
Anna Kulikowska
anna.kulikowska@bialystokonline.pl
Aktualności 19:00
Aktualności 17:00
Kultura i Rozrywka 15:10
Aktualności 15:00
Biznes 14:10
Sport 14:10
Sport 13:11
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji