Aktualności

Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał na karę dożywotniego pozbawienia wolności Andrzeja K. Mężczyzna był oskarżony m.in. o otrucie teściowej rtęcią.

To był jeden z najtrudniejszych procesów, jaki toczył się przed Sądem Okręgowym w Białymstoku. Nie było bowiem jednoznacznych dowodów świadczących o winie 40-letniego Andrzeja K. Proces opierał się na poszlakach.

Cała sprawa sięgała wydarzeń z 2004 roku. Wtedy właśnie zmarła teściowa oskarżonego Andrzeja K. Sekcja zwłok kobiety wykazała, że w jej organizmie znajdowała się rtęć, która kilkukrotnie przekraczała normy. Prokuratura postawiła mieszkańcowi Grabówki zarzuty m.in.: usiłowania zabójstwa teścia, skonstruowania bomby i usiłowania wzniecenia pożarów. 41-latek nigdy wcześniej nie miał konfliktów z prawem. Proces przed białostockim sądem okręgowym był bardzo trudny, w większości opierał się na poszlakach. W końcu w czerwcu 2013 roku Andrzej K. został skazany na 25 lat więzienia. Od tego wyroku wpłynęły apelację zarówno prokuratury, jak i obrońcy oskarżonego. Prokurator domagał się kary dożywotniego pozbawienia wolności, a adwokat zwracał uwagę, że nie ma jednoznacznych dowodów na winę klienta. Sąd Apelacyjny w Białymstoku postanowił zwrócić sprawę do ponownego jej rozpatrzenia.

W poniedziałek (9.06) białostocki sąd okręgowy skazał Andrzeja K. na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.

Kto chce być w radzie gminy Grabówka? Komitety ogłaszają nazwiska

Wyrok w sprawie zabójstwa sprzed 25 lat. Sąd Apelacyjny podtrzymał karę

Grabówka wybrała. Już wiadomo, kto będzie jej pierwszym wójtem

Podlascy przedsiębiorcy tracą miliardy. Konfederacja ma apel

Złodzieje tylko na to czyhają. Policja radzi, jak ich przechytrzyć

Napięta sytuacja na granicy. Migranci atakowali patrole Straży Granicznej