Drogówka

Policjanci z Łomży zatrzymali kierowcę volkswagena, który miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Jazdę zakończył w przydrożnym rowie. Teraz o jego losie zdecyduje sąd.

We wtorek, 2 lipca po godzinie 8 rano, dyżurny łomżyńskiej jednostki policji odebrał zgłoszenie o wypadku na terenie gminy Jedwabne, gdzie volkswagen zjechał do rowu. Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zastali 64-letniego mężczyznę oraz świadków zdarzenia. Zeznania świadków wskazywały, że widzieli, jak pojazd stracił panowanie nad sobą i wjechał do rowu, po czym kierowca wysiadł z auta. Mężczyzna miał trudności z utrzymaniem równowagi i wykazywał agresywne zachowanie wobec świadków.

Funkcjonariusze przeprowadzili badanie stanu trzeźwości kierowcy volkswagena. Wynik testu wykazał ponad 1,6 promila alkoholu we krwi. Na podstawie tego mężczyzna został zatrzymany, a jego samochód zabezpieczony i odholowany na parking strzeżony. 64-latek był oburzony faktem zatrzymania i zachowywał się arogancko wobec policjantów, twierdząc, że nie popełnił żadnego przewinienia. Ostatecznie spędził noc w policyjnym areszcie.

Obecnie o dalszym losie mężczyzny oraz konfiskacie pojazdu zadecyduje sąd. Jazda w stanie nietrzeźwości grozi karą do 3 lat pozbawienia wolności.

Gdyby nie świadek, mogłoby dojść do tragedii. Pijana kierująca miała ponad 3 promile

Pościg w centrum Białegostoku. Potem próbowali uciec pieszo

19-latek prowadził pod wpływem narkotyków. Grozi mu do 3 lat więzienia

Szukają nowych właścicieli. Piekarnia będzie działać do końca listopada

10. urodziny Galerii Jurowiecka. Jubileusz uświetnią specjalne atrakcje

Nowe życie 140-letniej świątyni na białostockim cmentarzu farnym