Aktualności

Zarzuty prokuratorskie usłyszał pochodzący z Gdańska, a reprezentujący województwo podlaskie i warmińsko-mazurskie poseł do Parlamentu Europejskiego, Krzysztof Lisek.

- Sprawa ma związek ze śledztwem dotyczącym upadłości spółki Campus oraz zarządzania majątkiem Polskiego Stowarzyszenia Kart Młodzieżowych. Prowadząca sprawę Prokuratura Okręgowa w Koszalinie nie ujawniła szczegółów przesłuchania. Wiadomo jedynie, że europoseł odmówił składania wyjaśnień - podało publiczne Radio Gdańsk.

Według danych rozgłośni, sprawy zarządzanych przez Krzysztofa Liska spółki Campus i Polskiego Stowarzyszenia Kart Młodzieżowych prokurator z Koszalina prowadzi blisko dwa lata. Eurodeputowanemu Platformy Obywatelskiej zarzuca się nadużycia gospodarcze, które spowodowały szkody majątkowe: nie zgłoszenie wniosku o upadłość spółki i podanie w księgach rachunkowych nierzetelnych danych.

Sam Lisek zarzuty uważa za nieporozumienie i już wniósł o uchylenie immunitetu. Europarlamentarzyście grozi do 10 lat więzienia.

25-letni żołnierz strzelał do auta cywilów. Grozi mu dożywocie

Telefoniczna pułapka na seniorów. Oszuści wyłudzili fortunę

Oszukiwali metodą "na policjanta". Wpadło dwóch podejrzanych

Rewolucja w BiKeRach. Na to czekało wielu białostoczan

PKS Nova wkracza do akcji. Będzie rewolucja w komunikacji?

W starciu Jagi z Rayo górą Hiszpanie. Remis był na wyciągnięcie ręki