POLECAMY
Co za tupet. Dwójka 36-latków dała popis swoich "umiejętności" w jednym z hoteli w rejonie Białegostoku. Grozili, pobili i okradli jednego z gości. Za swoje wybryki odpowiedzą przed sądem.
Pod koniec ubiegłego tygodnia dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku otrzymał zgłoszenie o uszkodzeniu drzwi w jednym z hoteli w rejonie Białegostoku. Na miejscu już po kilku minutach zjawili się policjanci z białostockiej "patrolówki". - Pracownik hotelu poinformował mundurowych, że dwójka gości hotelowych jest odpowiedzialna za wybicie szyby w drzwiach wejściowych. Chwilę później do funkcjonariuszy zgłosił się pokrzywdzony, który oświadczył, że w nocy kobieta z mężczyzną grozili mu nożem, pobili, a następnie ukradli mu blisko 3 tys. zł - podaje Komenda Miejska Policji w Białymstoku. Policjanci ustalili, że za oba zdarzenia odpowiedzialne są te same osoby - również goście hotelowi. 36-letni mieszkaniec Wałcza i jego rówieśniczka, mieszkanka Białegostoku. Oboje trafili do policyjnego aresztu, a mundurowi odzyskali część skradzionych pieniędzy. Usłyszeli już zarzuty. Teraz ich dalszym losem zajmie się sąd.
Paulina Górska
24@bialystokonline.pl
Aktualności 17:02
Sport 17:00
Sport 14:57
Kryminalne 14:47
Praca 13:20
Aktualności 12:00
Aktualności 10:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji