POLECAMY
Zaplanowana na piątek (28.01) kolejna manifestacja z hasłem "Ani jednej więcej" nie spotkała się z zainteresowaniem białostoczan.
To miał być protest po kolejnym niepokojącym zgonie ciężarnej. W listopadzie przez całą Polskę przeszły "Marsze dla Izy" po tym, jak w Pszczynie zmarła kobieta, gdyż w porę nie usunięto jej obarczonego wieloma wadami płodu. Dostała na sepy. Niespełna trzy miesiące później, 25 stycznia, w Częstochowie zmarła 37-letnia Agnieszka, która była w bliźniaczej ciąży, długo i uporczywie podtrzymywanej mimo obumarcia płodów. W piątek wieczorem w centrum Białegostoku miało odbyć się zgromadzenie, które w odpowiedzi na ostatnie wydarzenia z Częstochowy, miały uświadomić, że kolejna śmierć jest spowodowana obecnym prawem aborcyjnym. Manifestacja pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego nie spotkała się jednak z zainteresowaniem białostoczan. Były dwie uczestniczki z transparentem "Ani jednej więcej", które przez megafon odczytały swój manifest. Czasami przytrzymywał się przy nich ktoś z przechodniów.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
Aktualności 18:40
Drogówka 16:40
Sport 14:51
Aktualności 14:40
Kultura i Rozrywka 14:00
Ciekawostki 13:30
Aktualności 12:40
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji