POLECAMY
Białostocki sąd skazał policjanta, który prowadził auto po pijanemu i wpadł do rowu.
Sprawa dotyczyła wypadku, który miał miejsce w listopadzie zeszłego roku na jednej z dróg w gm. Narew. Kierowane przez oskarżonego auto wpadło do przydrożnego rowu. Okazało się, że mężczyzna miał we krwi blisko 3 promile alkoholu. Białostocki policjant od samego początku utrzymywał, że jest niewinny. Twierdził, że autem kierował znajomy, a Tomasz S. dopiero po wypadku pojawił się na miejscu zdarzenia. Sąd jednak nie dał wiary tym zeznaniom. Na korzyść policjanta zeznawał także jego kolega. Wersji oskarżonego zaprzeczały dowody zebrane w sprawie. Sprawdzono m.in. bilingi rozmów, sms-y oraz informacje ze stacji przekaźnikowych o miejscach logowania się telefonów. Wszystko to wskazywało, że oskarżony nie mógł znajdować się w innym miejscu niż samochód. Sąd wymierzył oskarżonemu dokładnie taką karę, jakiej żądał prokurator. Mężczyzna musi zapłacić blisko 3 tys. zł grzywny, stracił także prawo jazdy na najbliższe trzy lata. Dodatkowo funkcjonariusz musi pokryć koszty sądowe (to kwota ponad 2 tys. zł) i został zawieszony w wykonywaniu obowiązków służbowych. Skazany zapowiedział, że odwoła się od wyroku.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl
Aktualności 2025.11.07 18:30
Kryminalne 2025.11.07 16:30
Kultura i Rozrywka 2025.11.07 15:00
Biznes 2025.11.07 15:00
Aktualności 2025.11.07 14:40
Turystyka 2025.11.07 14:10
Aktualności 2025.11.07 12:21
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji